Odwilż odsłoniła w wielu miejscach smutną rzeczywistość stołecznych ulic - dziury. Na warszawa@tvn.pl internauci piszą o kolejnych drogach przypominających ser szwajcarski. Jak z nimi walczyć?
- Czy naprawdę nikomu nie wstyd, że coś takiego jest w centrum stolicy? Jak to się ma do przygotowań do zjazdu w czasie prezydencji polskiej w Unii Europejskiej, EURO 2012? - pyta Cezary i przesyła na warszawa@tvn.pl zdjęcia podziurawionej ul. Emilii Plater.
Milion na utrzymanie dróg
- Niestety zima sprawia, że w jezdni pojawia się sporo dziur. W tym roku załataliśmy już kilkaset metrów – mówi Stanisław Groszkowski z Zarządu Terenów Publicznych dzielnicy Śródmieście. - Rocznie na utrzymanie dróg w dzielnicy wydajemy nawet milion złotych – dodaje.
Łatanie Emilii Plater
We wtorek rano drogowcy łatali dziury właśnie na ul. Emilii Plater. Pracownicy ZTP wyrwy w jezdni uzupełniali gorącą mieszanką. Na miejscu pojawiła się również Marta Brzegowa, reporterka TVN Warszawa, "uzbrojona" w zimną mieszankę.
– Jest dosyć droga, ale nie trzeba jej podgrzewać i można jej używać nawet przy – 20 stopniach C. – tłumaczyła drogowcom.
Najważniejsze, że obie wyrwy w jezdni udało się załatać. Co z pozostałymi? - Musimy chyba częściej się umawiać na takie akcje - ironizuje Marta Brzegowa.
par