Kierowca dostawczego nissana źle obliczył wysokość swojego wozu. Jego auto zaczepiło o wiadukt kolejowy nad ul. Targową i pechowca musieli uwolnić strażacy. Dostał mandat w wysokości 350 zł.
- Ciężarówka jadąca lewym pasem ul. Targowej zaczepiła o wiadukt kolejowy – mówi Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl.
Kierowca nie dostosował się do znaku, który zabrania samochodom wyższym niż 2.1 m jazdy pod wiaduktem lewym pasem. Gdyby pojechał środkowym, zmieściłby się bez problemu.
- Na miejscu pojawiła się straż pożarna, która wycofała zaklinowane auto. Ciężarówka przejechała później swobodnie środkowym pasem i skręciła w prawo w ul. Kijowską – mówi Gula.
Tam policjanci pechowcowi wlepili mandat 350 zł.
lata/roody
Dostawczy nissan zaczepił o wiadukt kolejowy na Pradze