W poniedziałek rano doszło do awarii sygnalizacji na skrzyżowaniu al. Solidarności i ul. Żelaznej. Jak informują czytelnicy, problemy ze światłami były już w weekend.
Awarię zauważył w poniedziałek rano reporter tvnwarszawa.pl. - Sygnalizatory są czarne. Kierowcy i komunikacja miejska sami muszą radzić sobie w przejeździe przez skrzyżowanie - relacjonował przed godz. 8 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Najtrudniejsza sytuacja panuje na ul. Żelaznej, skąd samochody nie mogą wyjechać. Kierowcy się denerwują i na siebie trąbią - dodał.
Usterka zajęli się pracownicy Zarządu Dróg Miejskich. - Do awarii doszło o godz. 5.55. Konserwator jest na miejscu. Trwa ustalanie przyczyny awarii. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, jak długo potrwa jej usuwanie - poinformowała nas Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.
Nie pierwszy raz
Nasi czytelnicy informowali na forum tvnwarszawa.pl, że światła były zepsute już w weekend. W niedzielę też był tam problem ze światłami - napisał tttas, a według edziaf, światła nie działały już w sobotę wieczorem. Po południu Gałecka przyznała, że kłopot objawił się wcześniej, ale - jak zapewniła - nie został zignorowany.
- Faktycznie problemy z sygnalizacją świetlną zaczęły się w weekend. Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy w niedzielę o godz. 7. Awaria została usunięta. W poniedziałek doszło do kolejnej - wyjaśniła rzeczniczka i dodała, że źródłem usterki było okablowanie. - To jest awaria, która lubi się powtarzać - rozkłada ręce.
Przed godz. 12 awarię udało się usunąć, co potwierdził na miejscu nasz reporter. - Mamy nadzieję, że została usunięta na dobre i problemy nie powrócą - podsumowała Karolina Gałecka.
su/b