Na ulicy Radzymińskiej zderzyły się cztery samochody osobowe i autobus miejski. Przejazd był utrudniony we wszystkich kierunkach.
Wypadek miał miejsce około godziny 10.40.
– Zderzyły opel, citroen, renault, mercedes i autobus linii 199 – mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Jeden z samochodów ściął sygnalizator. Na skrzyżowaniu nie działają światła – dodaje.
Najbardziej ucierpiał mercedes
Wypadek miał skomplikowany przebieg. - Mercedes jechał ulicą Radzymińską w kierunku Marek. W przeciwną stronę, Radzymińską od Marek, jechało renault, które skręcało w lewo w Łodygową. Renault uderzyło w bok mercedesa – relacjonuje reporter. - Wybity ze swojego toru jazdy mercedes, okręcił się, skosił sygnalizator dla pieszych, zahaczył o autobus i zatrzymał się tyłem na pasie w kierunku Pragi. Wtedy w jego tył uderzył citroen – dodaje. Kierowca citroena, przed uderzeniem, odbił kierownicą w lewo i otarł się o opla.
Długie sznury aut
Rozbite samochody blokowały przejazd. Kierowcy utknęli w korkach. Od strony Marek przejezdny był tylko jeden pas. Były bardzo duże korki. W przeciwnym kierunku wyłączony został wyłączony lewy pas. I w tę stronę samochody stały w korku. Nie lepiej było na poprzecznych ulicach: Łodygowej i Młodzieńczej. Z powodu awarii sygnalizacji ciągnęły się na nich długie sznury aut.
W wypadku ucierpiała jedna osoba. Pogotowie zabrało ją do szpitala.
wp//ec