Policjanci zatrzymali 27-letniego kierowcę przewozu osób. Podczas kontroli znaleźli przy nim zawiniątko z białym proszkiem, który okazał się amfetaminą. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.
Policjanci z Targówka, patrolujący ulicę Radzymińską zwrócili uwagę na kierowcę skody. Pojazd posiadał oznaczenia świadczące o tym, że jest wykorzystywany do przewozu osób. Kierujący przyspieszał energicznie, a po chwili zwalniał. - Mundurowi podejrzewali, że mógł być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających - poinformowała we wtorek Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Zawiniątko z białym proszkiem
Policjantka dodała, że funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli. Okazało się, że za kierownicą siedział obywatel Gruzji. - Przyznał się on mundurowym, że realizuje przewozy osób na aplikację. Był trzeźwy i zaprzeczał jakoby miał mieć jakiekolwiek zabronione środki. Jednak jego zachowanie oraz wygląd zewnętrzny mogły świadczyć o tym, że mężczyzna był pod ich działaniem. Policjanci przeszukali go i znaleźli przy nim srebrne zawiniątko opakowane dodatkowo w foliowy woreczek, w którym znajdował się biały proszek - poinformowała Paulina Onyszko.
Mężczyzna wyjaśnił, że to amfetamina. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Następnie przewieźli obywatela Gruzji do komisariatu, a jego pojazd trafił na policyjny parking.
Zabezpieczoną przy 27-latku substancję poddano badaniu, które potwierdziło, że jest to amfetamina. - Policjanci przejechali z mężczyzną do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badania pod kątem obecności w niej substancji zabronionych - wyjaśniła Onyszko.
27-latkowi postawiono zarzut dotyczący posiadania amfetaminy. Grozi za to kara do trzech lat więzienia. Jeśli badanie krwi potwierdzi, że mężczyzna kierował pojazdem pod wpływem narkotyków policjanci przedstawią mu kolejny zarzut.
Czytaj też: "Kobiety bardzo często nie wiedziały, jak się tam znalazły". Policja o metodach działania kierowców:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KRP VI