Wyciek danych na Politechnice Warszawskiej. Uczelnia przeprasza i zapowiada pokrycie kosztów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Politechnika Warszawska
Politechnika Warszawska
Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
"Incydent" na Politechnice WarszawskiejTomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Po wycieku danych osobowych ponad 5 tysięcy osób - studentów oraz pracowników Politechniki Warszawskiej - uczelnia zaproponowała pokrzywdzonym zwrot kosztów poniesionych w związku z ich zabezpieczeniem.

Informację o "incydencie", który mógł doprowadzić do naruszenia ochrony danych osobowych wielu osób studiujących za pośrednictwem platformy OKNO, Politechnika Warszawska potwierdziła we wtorek. Chodzi o należące do około 5300 studentów i pracowników wrażliwe dane osobowe, między innymi nazwiska, serie i numery dowodów osobistych, numery PESEL, adresy czy imiona rodziców.

"Uczelnia nie poczuwa się do odpowiedzialności"

Do redakcji Kontaktu 24 zgłosiło się kilku studentów, których dane zostały wykradzione (chcą pozostać anonimowi, więc zmieniliśmy ich imiona). - Jedyne co otrzymałem od Politechniki, to wiadomość mailowa o tym, że moje dane mogły wyciec oraz zalecenia dotyczące wymiany dokumentów, oraz zastrzeżenia kredytowego w BIK-u. Nic poza tym. Po środowym spotkaniu online studentów z władzami uczelni oraz prawnikiem mam wrażenie, że uczelnia w ogóle nie poczuwa się do odpowiedzialności za całą sytuację – powiedział nam Adrian, student Politechniki Warszawskiej.

Zorganizowane w środę spotkanie, to cykliczny czat poświęcony sytuacji związanej z epidemią COVID-19. Tym razem jednak można było zadawać także pytania związane z wyciekiem danych. Wielu studentów pytało, czy uczelnia poniesie koszty wymiany dokumentów oraz usługi alertów BIK (abonament na 12 miesięcy kosztuje 99 złotych). W odpowiedzi usłyszeli, że "politechnika nie jest zobowiązana do tego, aby takie koszty pokrywać". - Tu już nie chodzi tylko o koszty tego abonamentu. Najbardziej kuriozalne jest to, że o wycieku moich danych dowiaduję się z portali internetowych i mediów, a potem dopiero reaguje uczelnia – denerwuje się Mateusz, nasz kolejny rozmówca z Politechniki Warszawskiej.

- A co, jeśli o tym, że ktoś wziął na moje nazwisko pożyczkę, dowiem się od komornika? Przecież przy niektórych chwilówkach wcale nie jest potrzebna weryfikacja w BIK-u - dodaje.

"Nie chcieliśmy rozprzestrzeniać informacji niezweryfikowanej"

Uczelnia poinformowała, że wyciek danych został zarejestrowany 3 maja o godzinie 17.30. "Do nas informacja dotarła w poniedziałek i od razu rozpoczęliśmy działania w zakresie zabezpieczania – serwery zostały wyłączone, hasła zresetowane, uruchomiono prace nad sporządzeniem listy osób potencjalnie pokrzywdzonych (około 5300 osób, niektóre z nich miały jednak podanych kilka maili, stąd pojawiła się nieprawdziwa informacja o 10000 przypadków). Podejmowaliśmy działania bez zbędnej zwłoki" - przekazali na stronie internetowej przedstawiciele PW. Dlaczego czekali ponad 48 godzin z przekazaniem informacji osobom pokrzywdzonym? Jak tłumaczą, po to, aby ustalić zakres wycieku i informować osoby, których dane rzeczywiście były jego przedmiotem. "Nie chcieliśmy rozprzestrzeniać informacji niezweryfikowanej" - podkreślają.

Na stronie uczelni jest formularz umożliwiający potencjalnym poszkodowanym sprawdzenie, czy wyciekł numer ich dowodu osobistego.

Uczelnia zmienia front

W czwartek stanowisko uczelni uległo zmianie. Podczas kolejnego spotkania on-line profesor Stanisław Wincenciak, prorektor do spraw rozwoju, poinformował o tym, że osoby, które poniosą koszty zabezpieczenia swoich danych, mogą się ubiegać o ich zwrot. - Refundacja obejmować będzie koszt jednorazowej usługi zabezpieczającej w standardowym zakresie na okres jednego roku. Na chwilę obecną zgodnie z informacją podaną przez BIK, przez okres pierwszych trzech miesięcy taka usługa, realizowana przez Biuro Informacji Kredytowej, jest bezpłatna. Podstawą zwrotu będzie potwierdzenie statusu osoby, której dane osobowe zostały ujawnione, wniosek oraz załączona do wniosku faktura – poinformował profesor Wincenciak. Jak podkreślił, szczegółowe informacje na temat tego rozwiązania pojawią się na stronie uczelni.

- Jestem pozytywnie zaskoczony reakcją uczelni. Nie dość, że pojawiły się przeprosiny, to zostało wyjaśnione, że serwer z którego skopiowano dane, został zaatakowany przez hakera – powiedział nam po czwartkowym spotkaniu Adrian. Jego zdaniem, bardzo prawdopodobna jest krążąca w sieci hipoteza, że ataku mógł dokonać były student uczelni, aby ostrzec o brakach w zabezpieczeniach serwerów.

Zawiadomienie do prokuratury

Jak przekazała Izabela Koptoń-Ryniec, rzeczniczka Politechniki Warszawskiej, formalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostanie złożone na policję oraz do prokuratury w czwartek. Dzień wcześniej o naruszeniu danych poinformowano Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Politechnika na swojej stronie internetowej zaapelowała, aby ci, których dane zostałyby wykorzystane, na przykład przy próbie wyłudzenia, zgłaszali ten fakt na policję. Wówczas sprawie tej zostanie nadana osobna sygnatura, bo - jak wyjaśniła uczelnia – to student lub pracownik będzie pokrzywdzony.

Autorka/Autor:dg/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Wojewoda mazowiecki podpisał w piątek rozporządzenie "zakazujące noszenia, przemieszczania i używania wyrobów pirotechnicznych na terenie Warszawy w dniu 11 listopada". Jak czytamy, zakaz ma związek z zapewnieniem bezpieczeństwa uczestnikom obchodów Święta Niepodległości, któremu będzie towarzyszyć wiele wydarzeń sportowych, kulturalnych oraz państwowych,

Zakaz używania pirotechniki w stolicy 11 listopada. Rozporządzenie wojewody

Zakaz używania pirotechniki w stolicy 11 listopada. Rozporządzenie wojewody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa bada sprawę narkotyków znalezionych między cukierkami dzieci, które zbierały słodycze podczas Halloween. Narkotest potwierdził wstępne obawy rodzica, który zgłosił zdarzenie funkcjonariuszom.

Dzieci zbierały słodycze w Halloween, ktoś wrzucił im do torby narkotyki

Dzieci zbierały słodycze w Halloween, ktoś wrzucił im do torby narkotyki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Bielan szukają 46-letniego Mariana Baryły, który ukrywa się przed organami ścigania. Mężczyzna poszukiwany jest listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli. Oskarżony jest o wprowadzanie do obrotu środków odurzających w znacznej ilości.

Jest poszukiwany do odbycia kary. Sąd wydał za nim list gończy

Jest poszukiwany do odbycia kary. Sąd wydał za nim list gończy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od weekendu 9-10 listopada pociągi WKD będą jeździć po obu torach na odcinku Warszawa Reduta Ordona - Warszawa Śródmieście. Na razie nie zmieni się jednak rozkład jazdy.

W weekendy przywrócą ruch pociągów WKD po obu torach

W weekendy przywrócą ruch pociągów WKD po obu torach

Źródło:
PAP

Masowe zwolnienia lekarskie w Komendzie Powiatowej Policji w Otwocku. Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, w wielu wydziałach służbę pełnią tylko naczelnicy oraz pojedynczy funkcjonariusze. Absencja policjantów ma związek z protestem, w którym domagają się wzrostu wynagrodzenia.

Policjanci na zwolnieniach, komendant patroluje miasto

Policjanci na zwolnieniach, komendant patroluje miasto

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy, poinformował o powrocie 60-metrowego Masztu Wolności na rondo "Radosława". Jego powierzchnia to 100 metrów kwadratowych. Flaga została zdjęta z powodu remontu.

Powrót flagi na rondzie "Radosława"

Powrót flagi na rondzie "Radosława"

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali 30-latka poszukiwanego na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Chodziło o kradzież 250 tysięcy euro. Teraz mężczyzna najbliższe cztery lata spędzi w więzienia.

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Dróg Miejskich chwali się "rozpłytowaniami" miasta. Prace prowadzone są na ulicach Filtrowej i Świętojerskiej oraz na placu Wilsona. Zamiast betonu pojawią się tam rośliny.

Był beton, będzie zieleń. Trwa akcja "rozpłytowania"

Był beton, będzie zieleń. Trwa akcja "rozpłytowania"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W warszawskich szkołach i przedszkolach brakuje 3024 nauczycieli i nauczycielek. To prawie 10,5 procenta ogółu stanowisk w publicznej edukacji. W szkołach podstawowych największym problemem jest brak osób, które prowadziłyby zajęcia wyrównawcze z języka polskiego dla dzieci, które przyjechały z innych krajów. W szkołach średnich nie ma kto uczyć etyki.

W podstawówkach brakuje nauczycieli polskiego dla obcokrajowców, w liceach nie ma kto uczyć etyki

W podstawówkach brakuje nauczycieli polskiego dla obcokrajowców, w liceach nie ma kto uczyć etyki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant Wydziału Ruchu Drogowego z Legionowa usłyszał zarzut korupcyjny i został zawieszony w obowiązkach. W tym samym śledztwie prokurator przedstawił zarzut także drugiej osobie.

Policjant drogówki podejrzany o korupcję. Został zawieszony

Policjant drogówki podejrzany o korupcję. Został zawieszony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polskie Linie Kolejowe rozpoczęły komercjalizację powierzchni handlowo-usługowej na stacji Warszawa Zachodnia. Kolejarze piszą wręcz o "galerii handlowej", która powstanie na dworcu i ogłaszają przetarg na 26 lokali.

Na stacji Warszawa Zachodnia powstanie galeria handlowa

Na stacji Warszawa Zachodnia powstanie galeria handlowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

48-latek siedzący za kierownicą skody był tak pijany, że wjechał na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu, następnie uderzył w stojące w korku bmw. "Jakby tego było mało pojazd, którym się poruszał, kilkadziesiąt minut wcześniej ukradł" - informuje policja z Wyszkowa.

Miał trzy promile, doprowadził do kolizji. Policja: rozbił auto, które wcześniej ukradł

Miał trzy promile, doprowadził do kolizji. Policja: rozbił auto, które wcześniej ukradł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek w Kolonii Warszawskiej pod Wólką Kosowską. Kierowca volkswagena potrącił na przejściu 40-letniego mężczyznę. Pieszy trafił do szpitala

Pieszy potrącony na przejściu. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy

Pieszy potrącony na przejściu. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

26-latka zamawiała ubrania przez internet do sklepu, w którym pracowała. Potem zdekompletowane paczki odsyłała. Jak wyliczyła policja, straty z tego procederu wyniosły ponad 12 tysięcy złotych. Podejrzana przyznała się do winy.

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

52-latek został zatrzymany do kontroli przez drogówkę z Piaseczna. Okazało się, że prowadził pijany, miał w organizmie dwa promile. Prawo jazdy stracił w 2020 roku za kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Jechał pijany, prawo jazdy stracił kilka lat temu

Jechał pijany, prawo jazdy stracił kilka lat temu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Piaskach zderzyły się dwa samochody osobowe. Jeden z nich wpadł na torowisko i przewrócił sygnalizator. Jedna osoba została przebadana w karetce.

"Siła uderzenia wyrzuciła samochód na torowisko"

"Siła uderzenia wyrzuciła samochód na torowisko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok dotyczący decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Sporem o to, który z oddziałów Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska powinien wydać decyzję dla brakującego fragmentu obwodnicy, ponownie będzie musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po wykreśleniu z rejestru zabytków najstarszej czynszówki na warszawskiej Woli, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wpisu do rejestru zabytków reliktów kamienicy przy Łuckiej 8. Do czasu zakończenia procedury budynek jest objęty ochroną tymczasową.

Konserwator reaguje w sprawie najstarszej kamienicy na Woli. Dostała tymczasową ochronę

Konserwator reaguje w sprawie najstarszej kamienicy na Woli. Dostała tymczasową ochronę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

23-latek sam wpędził się w kłopoty, dosłownie. Jak podała policja, w obszarze zabudowanym pędził z prędkością 131 kilometrów na godzinę. Spotkanie z funkcjonariuszami uszczupliło stan jego konta o 2500 złotych, przybyło mu też punktów karnych. Stracił prawo jazdy.

Pędził 131 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym

Pędził 131 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl