W ręce policjantów wpadł 26-latek. - Gdy do niego podeszli, zareagował bardzo nerwowo - opisał mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. Okazało się, że mężczyzna w mieszkaniu ma narkotyki. Usłyszał zarzuty i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Policjanci zatrzymali osobę powiązaną z narkotykowym półświatkiem. Podjęte działania doprowadziły ich do 26-letniego obywatela Ukrainy. "Z ustaleń policjantów jednoznacznie wynikało, że ukrywa on w wynajmowanym przy ulicy Wspólnej mieszkaniu duże ilości substancji odurzających" - przekazał mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Przygotowali akcję i przystąpili do działania. Zauważyli, jak z klatki schodowej wychodzi podejrzany mężczyzna. "Gdy do niego podeszli, ten zareagował bardzo nerwowo. Szybko okazało się, że powodem jego zachowania były narkotyki, znalezione po chwili w wynajmowanym przez niego mieszkaniu" - zaznaczył Pacyniak.

Jak dodał, przeszukanie zakończyło się zabezpieczeniem kilkuset porcji różnego rodzaju substancji zabronionych, w tym kokainy, amfetaminy, tabletek MDMA, 4-CMC oraz marihuany. Policjanci w mieszkaniu znaleźli też trzy telefony komórkowe.

Usłyszał zarzuty i trafił do aresztu

26-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany i trafił do komendy przy ulicy Wilczej. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście stosując wobec 26-latka tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście.

Przeczytaj także: Wstał z miejsca, wysiadł, wymierzył. Nagranie z ostrzelania autobusu

PosłuchajWstrzymaj