"Uderzył mnie pięścią w twarz". Podejrzany o atak na kobietę zatrzymany

38-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty, za które grozi mu do dwóch lat więzienia
38-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty, za które grozi mu do dwóch lat więzienia
Źródło: KSP
Kobieta została zaatakowana w centrum Warszawy przez rowerzystę. "Uderzył mnie pięścią w twarz" - napisała w mediach społecznościowych i opublikowała zdjęcie swojej twarzy z podbitym okiem. Sprawą zajmują się śródmiejscy policjanci, którzy poinformowali właśnie o zatrzymaniu 38-letniego mężczyzny.

Daria nagłośniła sprawę na Instagramie. Zamieściła tam zdjęcie z podbitym okiem. Wpis zaczęła zdaniem: "Bardzo przepraszam za mój wygląd, ale wczoraj uderzył mnie w twarz pan na ulicy. Myślę że tak będę teraz zaczynała każde spotkanie, i to jest nienormalnie chore!" (Zachowujemy pisownię oryginalną).

"Miał jeszcze nóż w ręce"

Jak wytłumaczyła dalej, do zdarzenia doszło w centrum Warszawy. Była z koleżanką i psem. Mężczyzna najpierw miał próbować przejechać kobiety rowerem, rzucił też wulgarnym słowem. "Dalej wyskoczył z roweru i za nic uderzył mnie w twarz. Chore, że Pan miał jeszcze nóż w ręce" - napisała.

Kobieta zarzuciła policji bierność. Funkcjonariusze, według jej relacji, mieli stwierdzić, że nie stało się nic strasznego, "że nie uderzył nożem, jest trzeźwy i może iść do domu, że mogą dać mu mandat za to, że jechał nie droga rowerową".

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: "Wyskoczył z roweru i za nic uderzył mnie w twarz".

PRZECZYTAJ: Nina wracała z pracy, zaatakował ją mężczyzna bez koszulki. Prokuratura: oświadczył, że nic nie pamięta.

Policja o zatrzymaniu podejrzanego

Jakub Pacyniak, rzecznik śródmiejskiej policji, zapewnił nas, że policjanci znają sprawę i jej nie bagatelizują. - Funkcjonariusze sami podjęli interwencję w związku z tym, że zauważyli sprzeczkę osób. Z relacji stron wynikało, że doszło do kłótni - przekazywał wcześniej..

W czwartek, 12 września, stołeczni policjanci poinformowali o zatrzymaniu podejrzanego.

"Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 38-letniego obywatela Ukrainy, który 5 września w godzinach wieczornych przy ulicy Poznańskiej podczas sprzeczki uderzył w twarz pochodzącą z Białorusi 33-letnią kobietę. Policjanci wykonali szereg czynności mających na celu dogłębne wyjaśnienie tego co się stało i ustalenie wszystkich świadków zdarzenia. Te czynności pozwoliły na postawienie mężczyźnie zarzutów z art. 157 par. 2 kk oraz z art. 275 kk. Za te przestępstwa grozi do 2 lat pozbawienia wolności" - podała stołeczna policja na platformie X.

Art. 157 § 2.  Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Art. 275.  § 1. Kto posługuje się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe lub dokument taki kradnie lub go przywłaszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kodeks karny

ZOBACZ TAKŻE: Strzały na bazarze, świadek raniony. Co ustaliła prokuratura.

TVN24 Clean_20240908150305(32948)_aac
57-letni mężczyzna został ranny w nogę
Źródło: TVN24
Czytaj także: