Policja rozpędziła przeciwników obostrzeń. 120 zatrzymanych, w użyciu gaz i granaty hukowe

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl
KSP o użyciu siły wobec protestujących: mieliśmy do czynienia z agresją
KSP o użyciu siły wobec protestujących: mieliśmy do czynienia z agresjąTVN24
wideo 2/2
KSP o użyciu siły wobec protestujących: mieliśmy do czynienia z rzucaniem w policjantów butelkamiTVN24

Policja użyła siły wobec manifestujących na placu Defilad. Protest przeciwników obostrzeń związanych z pandemią przeniósł się następnie na plac Bankowy, zakończył się około godziny 18. W jego trakcie policja zatrzymała 120 osób.

Około godziny 18 zakończył się protest przeciwników obostrzeń wprowadzonych w Polsce z powodu pandemii. Manifestujący gromadzili się w sobotnie popołudnie od strony dworca kolejowego Warszawa Śródmieście. Trzymali między innymi flagi Polski oraz Konfederacji. Większość protestujących nie miała założonych maseczek bądź miała je na brodzie.

120 osób zatrzymanych

O sytuacji w Warszawie mówił po godzinie 17 rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak. - W tej chwili mamy do czynienia z zatrzymaniem ponad 120 osób. Używane są środki przymusu bezpośredniego i tam, gdzie jest taka konieczność, siła fizyczna, pałka służbowa, gaz, granaty hukowe. I w tym przypadku wykonywane są dalsze czynności policjantów - przekazał.

Tak stało się między innymi na placu Bankowym. Wcześniej protestujący zebrali się na placu Defilad pod hasłem "Międzynarodowy marsz o wolność". To przeciwnicy ograniczeń wprowadzonych przez rząd w ostatnim czasie. Po godzinie 13.30 doszło do interwencji policji. Funkcjonariusze z tarczami i w kaskach obezwładnili uczestników protestu. Użyto gazu pieprzowego.

Komenda Stołeczna Policji odniosła się do interwencji na Twitterze. "Podejmujemy zdecydowane działania wobec osób, które gromadzą się na pl. Defilad" - czytamy. Jak podkreślono, chodzi o uczestników, którzy naruszają zasady bezpieczeństwa.

"W przypadkach, gdy policjanci spotykają się z agresją i fizycznymi atakami wykorzystane zostały środki przymusu bezpośredniego, gaz pieprzowy i siła fizyczna. Zatrzymano pierwsze osoby naruszające porządek prawny" - dodano chwilę później.

Agresja wobec policjantów

Przed godziną 14 na antenie TVN24 sytuację skomentował rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak. - Mamy do czynienia z nielegalnym zgromadzeniem, bowiem pamiętajmy o tym, że te spontaniczne w dobie koronawirusa są w tej chwili niemożliwe - zastrzegł rzecznik.

Jak dodał, w przypadku protestu na placu Defilad, na miejscu nie pojawili się organizatorzy. - Nie zgłoszono rozpoczęcia danego zgromadzenia i co ważne, w pewnym momencie pojedyncze osoby zaczęły zachowywać się agresywnie wobec policjantów. Mieliśmy do czynienia m.in. z sytuacją rzucania w policjantów butelkami i innymi przedmiotami. Oczywiście od samego początku uliczne komunikaty były kierowane do zebranych o konsekwencjach takiego zachowania i to nie przynosiło skutków - dodał policjant.

Legitymowania, mandaty, wnioski o ukaranie

Jak wskazał, stąd decyzja o odpowiednich krokach prawnych wobec zebranych osób. - Mówimy tutaj o licznych legitymowanych, o nakładanych mandatach karnych, wnioskach o ukaranie do sądu. Wobec tych osób będziemy również sporządzać notatki do sanepidu i nie możemy zapominać o tym, że w przypadkach, kiedy mowa o naruszeniu nietykalności, mamy do czynienia z zatrzymaniami procesowymi i mamy do czynienia po prostu z przestępstwem - zaznaczył Marczak.

Jak podkreślił, policja używa środków przymusu bezpośredniego jedynie wobec agresywnych osób. Nie wskazał też konkretnie, kto protestuje. - Dla nas istotne nie są hasła, ale to, że naruszane są normy prawne. Stąd widzimy przypadki użycia siły i środków przymusu bezpośredniego - w pojedynczych przypadkach w postaci gazu - ocenił rzecznik.

Autorka/Autor:katke/r

Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN

Pozostałe wiadomości

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 4 listopada, zostaną wprowadzone zmiany w ruchu na ulicach: Sienkiewicza, Głębockiej i Sokołowskiej. Ponadto kolejarze zamkną ulicę Tunelową.

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP

Polka i dwoje Ukraińców usłyszało zarzuty związane z handlem ludźmi i zmuszaniem pięciu obywateli Kolumbii do niewolniczej pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do miejscowego sądu – poinformował p.o. prokuratora rejonowego w Radomiu Cezary Ołtarzewski.

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Gepardzica Wilma z warszawskiego zoo zamelduje się w Grecji. Spędzi tam emeryturę. Tak postanowił koordynator gatunku. Gepard to najszybsze zwierzę lądowe na świecie, podczas polowania rozpędza się do ponad 100 kilometrów na godzinę.

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Źródło:
PAP

Czekają na wpisy ocen, obrony, wymieniają się pismami z uczelnią. Nie wiedzą, które semestry mają zaliczone. Sytuacja studentów byłego Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) wciąż jest niepewna, choć zaczął się już nowy rok akademicki. Część zdecydowała się na pozew zbiorowy. Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację.

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl