Instalacja "Zatrute źródło" Jerzego Kaliny zostanie odsłonięta oficjalnie w piątek na dziedzińcu głównym Muzeum Narodowego w Warszawie. Projekt Kaliny, jak czytamy w opisie, ma być odpowiedzią na słynną rzeźbę Maurizia Cattelana "La Nona Ora".
Jerzy Kalina zasłynął przede wszystkim Pomnikiem Anonimowego Przechodnia, zrealizowanym według jego projektu we Wrocławiu w 2005 roku. Jedną z jego ostatnich prac w przestrzeni publicznej jest Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Na dziedzińcu głównym Muzeum Narodowego w Warszawie postawiono najnowszą pracę Kaliny - "Zatrute źródło". Z wielkiego basenu przed głównym wejściem do budynku, wypełnionego wodą o kolorze czerwonym, wyłania się naturalnych rozmiarów postać Jana Pawła II. Figura papieża zwieńczona została ogromnym głazem. Całość tworzy postać rzucającą kamieniem.
W zapowiedzi na stronie Muzeum Narodowego w Warszawie czytamy, że praca ma upamiętnić Jana Pawła II w setną rocznicę jego urodzin, która wypadła na 18 maja 2020 roku. Muzeum, powołując się na samego twórcę instalacji, pisze, że projekt "z figurą papieża ciskającego głaz w czerwoną wodę nie jest pomnikiem, ma charakter efemeryczny, wpisuje się w nurt sztuki zwany site-specific". Chodzi o dziedzinę sztuki współczesnej, utrwaloną w latach 70. ubiegłego wieku, a zaliczane do niej prace powstają z myślą o wpisanie ich w kontekst danego miejsca. Wśród najbardziej znanych polskich reprezentantów tego nurtu są: Joanna Rajkowska, Krzysztof Wodiczko, Józef Szajna czy Koji Kamoji.
"Skrzydła gmachu tworzą wizualną ramę oraz kontekst historyczno-symboliczny, z którymi wchodzi ono w dialog. Sam tytuł, zobrazowana postać świętego trzymającego wielki głaz oraz czerwona woda w niecce fontanny, nawiązują do polskich mitów i symboli" - pisze na swojej stronie muzeum.
Odpowiedź na rzeźbę Cattelana
Zaznaczono, że "Zatrute źródło" Kaliny jest odpowiedzią na "La Nona Ora" Maurizio Cattelana - słynną rzeźbę z 1999 roku, będącą naturalistyczną woskową podobizną Jana Pawła II, który przygnieciony został czymś w rodzaju meteoru. Dzieło Włocha prezentowane było w warszawskiej Zachęcie w ramach wystawy celebrującej stulecie istnienia galerii.
"W ujęciu Kaliny Jan Paweł II nie jest bezsilnym, starym człowiekiem przygniecionym meteorytem, lecz tytanem o nadludzkiej sile. Zaproponowane ujęcie postaci pozwala podjąć wiele wątków interpretacji. Sam artysta postrzega papieża jako człowieka, który odegrał decydującą rolę w najnowszej historii Polski i Europy, rozpoczął proces przemian historycznych, społecznych i duchowych" - wyjaśnia muzeum.
Instalacja "Zatrute źródło" prezentowana będzie do 8 listopada.
CZYTAJ TAKŻE: Cenzura to nie tylko smutni panowie z Mysiej. "Autonomia kultury nie leży w interesie polityków">>>
Źródło: tvn24.pl