W nowych karetkach są między innymi defibrylatory transportowe, z możliwością teletransmisji danych medycznych. - W trakcie przewożenia pacjenta do szpitala możliwe będzie prowadzenie konsultacji kardiologicznych w czasie rzeczywistym. To tymczasowe, supernowoczesne szpitale na kółkach – wyjaśnił główny specjalista ds. promocji Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans Piotr Owczarski. Dodał, że w walce z COVID-19 kluczowym elementem okazał się system Państwowego Ratownictwa Medycznego. - Szybki i sprawny transport chorych do szpitali pomagał i nadal pomaga ograniczać zagrożenie, bo wirus działa jak bomba biologiczna. W tym procesie Pogotowie Ratunkowe jest bezcenne. Niekończące się transporty chorych do szpitali wymagają jednak dużej ilości ambulansów, bo interwencji jest znacznie więcej niż przed wybuchem pandemii – podkreślił Owczarski.
Ambulanse będą wykorzystywane jako jednostki intensywnej opieki, zaawansowanego leczenia i monitorowania pacjentów, a więc do ratowania życia w najcięższych przypadkach zagrożenia życia.
Odpowiadają za odbiór pacjenta z COVID-19
Karetki kosztowały blisko cztery miliony złotych, Meditrans zapłacił za nie z własnych środków.
W wojewódzkiej stacji pogotowia pracują teraz 84 zespoły ratownictwa medycznego, w tym m.in. 12 specjalistycznych i 62 zespoły podstawowe oraz cztery ambulanse tzw. covidowe, które zostały skierowane wyłącznie do obsługi transportów pacjentów realizowanych na zlecenie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej tzw. POZ.
Tzw. karetki covidowe są odpowiedzialne za odbiór pacjenta z podejrzeniem zakażenia lub ze stwierdzonym zakażeniem koronawirusem COVID-19 ze szpitala lub z domu pacjenta i przewiezienie go do lecznicy specjalistycznej, która zajmie się jego leczeniem. Aby zminimalizować zagrożenie, tzw. karetkę covidową obsługuje jedna osoba: kierowca ratownik.
Informowaliśmy także o karetkach stojących w kolejce do dezynfekcji:
Autorka/Autor: katke/ran
Źródło: PAP