Z relacji sąsiadów wynikało, że z jednego z mieszkań w Śródmieściu słychać głośne krzyki, a z poręczy balkonu na pierwszym piętrze "zwisa młoda kobieta". Policjanci po przyjeździe pod wskazany adres zastali na chodniku zakrwawioną kobietę.
O zdarzeniu poinformował rzecznik śródmiejskiej policji Robert Szumiata. Policjanci interweniowali w związku z zakłócaniem "porządku publicznego i spoczynku nocnego". - Z relacji sąsiadów wynikało, że z jednego z mieszkań słychać głośne krzyki, dźwięk tłuczonego szkła, a z poręczy balkonu na pierwszym piętrze ma zwisać młoda kobieta - przekazał.
"Uderzyła kilkakrotnie głową w lustro"
Dodał też, że policjanci błyskawicznie przyjechali pod wskazany adres. - Kiedy pojawili się na miejscu, 19-latka stała zakrwawiona na trawniku, a przy niej przypadkowi świadkowie zdarzenia. Policjanci udzieli pomocy przedmedycznej 19-latce, wezwali pogotowie, po czym weszli do wskazanego przez zgłaszających mieszkania, w którym zastali rówieśnika kobiety. Mężczyzna oświadczył, że doszło do kłótni, na skutek której jego partnerka najpierw uderzyła kilkakrotnie głową w lustro, a następnie próbowała skoczyć z balkonu - opisał Szumiata.
50 gramów marihuany w różnych miejscach
Podkreślił, że najprawdopodobniej "wszystko zakończyłoby się na pouczeniu lub wniosku o ukaranie do sądu, gdyby nie jeden istotny szczegół". - Wywiadowcy po wejściu do mieszkania poczuli wyraźną woń marihuany. Sprawdzili dokładnie wszystkie pomieszczenia. W różnych miejscach znaleźli w sumie ponad 50 gramów tego środka odurzającego - zaznaczył policjant.
Para została zatrzymana i usłyszała zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi do trzech lat więzienia.
Informowaliśmy również o przejęciu przez KSP 30 kilogramów narkotyków:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP