Na piątek i sobotę zaplanowano wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce. Wśród miejsc, które odwiedzali jego poprzednicy znajdowały się m.in. Zamek Królewski, Grób Nieznanego Żołnierza, Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu czy Zamek Królewski na Wawelu.
Zbliżająca się wizyta prezydenta Joe Bidena będzie 14. wizytą urzędującego prezydenta USA w naszym kraju. Jak podał Biały Dom, będzie on przebywał w Polsce w piątek i sobotę. Rzecznik rządu Piotr Mueller przekazał, że Biden podczas wizyty w Warszawie pojedzie na Stadion Narodowy, żeby zobaczyć, jak udzielana jest tam pomoc uchodźcom. Ma mu towarzyszyć premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Prezydent USA wygłosi też przemówienia na Zamku Królewskim.
"Bestia" powstała według instrukcji Secret Service
Amerykańscy przywódcy podczas wizyt w naszym kraju tradycyjnie mieszkają w warszawskim hotelu Marriott, tuż obok Dworca Centralnego. Podczas poprzednich wizyt hotel był pod specjalną ochroną - zabezpieczany m.in. przez policyjne patrole i snajperów, a ulice wokół były wyłączone z ruchu.
Prezydenci USA, przebywając zagranicą, korzystają z własnej pancernej limuzyny - nazywanej "bestią". Auto transportowane jest samolotem, który najczęściej przywozi je kilka dni przed wizytą prezydenta. Konstrukcja i wyposażenie limuzyny to efekt bardzo szczegółowej specyfikacji przygotowanej przez Secret Service i oczywiście jest tajne. Podczas poprzednich wizyt w konwoju - ze względów bezpieczeństwa - były dwa identyczne auta.
Przemawiali na placu Zamkowym w Warszawie
Wśród miejsc tradycyjnie odwiedzanych przez amerykańskich przywódców podczas poprzednich wizyt w naszym kraju z pewnością należy wymienić plac Zamkowy w Warszawie. W lipcu 1992 roku to właśnie na nim mieszkańcy stolicy spotkali się z ówczesnym prezydentem USA George'm H.W. Bushem i pełniącym wówczas funkcję głowy państwa w naszym kraju Lechem Wałęsą. Przywódcy wygłosili tam przemówienia. Bush wziął również udział w uroczystościach związanych ze sprowadzeniem do Polski z USA prochów pianisty, kompozytora i polityka Ignacego Jana Paderewskiego, którego prochy zostały złożone w krypcie Archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Pięć lat później - również w lipcu, ale 1997 roku - w tym samym miejscu z mieszkańcami Warszawy spotkali się przebywający z wizytą w naszym kraju prezydent Bill Clinton oraz ówczesny polski przywódca Aleksander Kwaśniewski. - Witam was, Czechów i Węgrów jako przyszłych członków NATO i sojuszników USA - mówił wówczas do Polaków Clinton. Prezydent Aleksander Kwaśniewski odpowiedział: - Czekaliśmy na to od dawna i doczekaliśmy się.
W czerwcu 2014 roku na placu Zamkowym pojawił się prezydent USA Barack Obama. Wziął wówczas udział wraz z m.in. prezydentem Bronisławem Komorowskim w obchodach Święta Wolności w 25. rocznicę wyborców 4 czerwca 1989 roku; uczestniczył również w szczycie przywódców państw Europy Środkowej na Zamku Królewskim z udziałem 20 prezydentów z tego regionu.
Odwiedzali Wawel i Muzeum Auschwitz-Birkenau
Zamek Królewski na Wawelu w Krakowie odwiedził z kolei prezydent George W. Bush w maju 2003 roku. Tam odbyła się rozmowa amerykańskiego przywódcy z jego ówczesnym polskim odpowiednikiem Aleksandrem Kwaśniewskim. George W. Bush wygłosił również przemówienie na Wawelu. Prezydent USA wraz z żoną Laurą odwiedzili także w Oświęcimiu Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Kilka lat później - w czerwcu 2007 roku - George W. Bush spotkał się z prezydentem Lechem Kaczyńskim w prezydenckiej rezydencji w Juracie. Wśród miejsc odwiedzonych przez amerykańskich prezydentów znalazła się również m.in. Biblioteka Uniwersytecka, gdzie w czerwcu 2001 roku przemawiał prezydent George W. Bush. Wcześniej, w lipcu 1994 roku, inny prezydent USA Bill Clinton wygłosił przemówienie w parlamencie, na wspólnym posiedzeniu Sejmu i Senatu.
Amerykańscy prezydenci tradycyjnie odwiedzają również podczas wizyty w Polsce Grób Nieznanego Żołnierza, składają też kwiaty pod pomnikiem Bohaterów Getta. Uczynili tak m.in. Jimmy Carter, George W. Bush, Bill Clinton i Barack Obama.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Zbigniew Matuszewski/CAF/PAP