Na terenie dawnego więzienia karno-śledczego UB i NKWD "Toledo" rozpoczął się kolejny etap poszukiwań ofiar reżimu komunistycznego. Wcześniej specjaliści Instytutu Pamięci Narodowej odnaleźli w tym miejscu szczątki 19 osób. W czwartek poinformowali o odkryciu szczątków kolejnej osoby i zarysów kilku jam grobowych na terenie ogrodu więziennego.
O kolejnym etapie poszukiwań szczątków ofiar zbrodni komunistycznych na terenie dawnego więzienia "Toledo" przy ulicy 11 listopada na Pradze poinformowało Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. "Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN rozpoczął trzeci etap prac poszukiwawczych na terenie dawnego Aresztu Karno-Śledczego Warszawa III (tzw. Toledo) na warszawskiej Pradze. W czerwcu ub. roku, a także podczas kolejnych dwóch etapów działań odnaleziono tam szczątki 19 osób. Aktualnie prace prowadzone są w miejscu dawnego ogrodu więziennego, gdzie miało dochodzić do tajnych pochówków ciał zamordowanych więźniów politycznych" - podawało biuro w czwartek rano.
I już przed południem poinformowało o odkryciu szczątków jednej osoby i zarysów kilku kolejnych jam grobowych na terenie dawnego więzienia. - W tej chwili stoimy już przed dołem, gdzie ujawniliśmy szczątki kolejnego człowieka, rysują się zarysy kolejnych jam grobowych. Przed nami jeszcze tydzień pracy, podczas którego będziemy badali obszar znajdujący się na terenie dawnego ogrodu więziennego, tuż przy starym fragmencie zachowanego muru - powiedział wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk w opublikowanym na Facebooku nagraniu.
- Możemy zapewnić, że jak zawsze, dopóki całego obszaru nie przebadamy, te działania nie będą zakończone. Wierzymy, że ujawnimy nie tylko te szczątki, które dzisiaj odkryliśmy, ale że będzie ich znacznie więcej - dodał.
"Tu wykonywano ogromną większość egzekucji"
Prowadzone przez pracowników BPiI IPN analizy dokumentów archiwalnych i relacji świadków, w tym także byłych więźniów, badania fotografii lotniczych, planów i map geodezyjnych oraz wyniki wizji lokalnej wskazały, że na objętym pracami terenie - jak podali eksperci - "istnieje wciąż niezabudowany obszar, który mógł być wykorzystywany w latach terroru stalinowskiego jako miejsce egzekucji i pochówków osadzonych tam więźniów".
W opinii wiceprezesa IPN, który kieruje pracami poszukiwawczymi, teren dawnego więzienia "Toledo" to miejsce szczególne. - Było to więzienie, które w pewnym momencie było nawet ważniejsze niż więzienie przy ulicy Rakowieckiej. Tutaj bowiem do 1948 roku wykonywano ogromną większość egzekucji - mówił Szwagrzyk podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w kwietniu w miejscu prac. - Dzisiaj, na terenie dawnego więzienia, mamy już współczesne osiedle, powstałe w latach osiemdziesiątych. Od wielu miesięcy Instytut Pamięci Narodowej starał się określić miejsca, o których mówili świadkowie jako te, które mogą kryć szczątki ofiar komunizmu – dodał.
Biuro przypomniało też, że w czerwcu 2020 roku - podczas prac budowlanych prowadzonych na terenie dzisiejszego osiedla przy Namysłowskiej - udało się zabezpieczyć ujawnione szczątki pierwszych trzech osób. "Po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń zespół Biura we wrześniu ub. roku przeprowadził kilkutygodniowe badanie okolicznego obszaru. To właśnie podczas tego etapu odkryto szczątki kilkunastu osób" - podało BPiI IPN.
Ponadto wydobycie kolejnych dwóch szkieletów wymagało rozebrania fragmentu dawnego muru więziennego, który wzniesiono bezpośrednio na złożonych wcześniej ciałach ofiar. "Podczas wiosennych prac (kwiecień 2021) wydobyto wspomniane dwa szkielety oraz odkryto szczątki kolejnej osoby, której zwłoki zakopano poza ówczesnym terenem więzienia (na przylegającej działce należącej do wojska)" - dodało biuro.
Obecnie zostanie przebadany teren, gdzie zlokalizowano więzienny ogród, a gdzie – według relacji świadków – miało dochodzić do tajnych pochówków.
"Wśród więźniów uchodziło za najsurowsze"
Więzienie Karno-Śledcze Warszawa III (Toledo) to więzienie Urzędu Bezpieczeństwa i NKWD istniało od chwili wejścia w 1944 r. wojsk sowieckich na warszawską Pragę. Było znane z wyjątkowo brutalnych przesłuchań. Historycy IPN przypominają, że było ono przeznaczone dla żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz innych więźniów politycznych, których reżim stalinowski uznał za niebezpiecznych dla nowej władzy. Więzienie to, w którego murach wykonano egzekucje na wielu członkach podziemia niepodległościowego, istniało do 1956 r. "Wśród więźniów uchodziło za najsurowsze" - podkreślił IPN.
W marcu informowaliśmy o pracach na terenie więzienia przy Rakowieckiej:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: IPN