Zabłądził na grzybach. Prawie trzy dni spędził w lesie

Wyziębiony, z urazem nogi i bardzo wystraszony. Policjanci ponad dwie doby szukali mężczyzny, który poszedł do lasu na grzyby i zabłądził. Funkcjonariusze apelują do grzybiarzy o rozwagę. 

"Niemal każdego dnia przyjmowane są zgłoszenia o zaginięciach osób podczas grzybobrania. Nie wszyscy amatorzy grzybów znają lasy, do których się udają. Często wybierają się tam w pojedynkę przeceniając swój zmysł orientacji w terenie. Policja apeluje o rozsądek, rozwagę i większą wyobraźnię" – czytamy w komunikacie Komendy Głównej Policji.

O tym, że podczas grzybobrania trzeba uważać, przekonał się 76-latek, który prawie trzy doby spędził w Puszczy Kampinoskiej.

W akcji konie, quady i śmigłowiec

Starszy mężczyzna 1 października wybrał się do Kampinosu. Grzyby zbierał tam od kilkunastu lat, ale tym razem zabłądził i nie wrócił do domu.

Początkowo rodzina szukała mężczyzny na własną rękę. Później zawiadomili policjantów z Nowego Dworu Mazowieckiego. Ale doba poszukiwań nie przyniosła rezultatów. Kolejnego dnia do lasu przyjechali policjanci z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji. Obszar podzielono na sektory.

Do Kampinosu przyjeżdżali kolejni funkcjonariusze z prewencji i kryminalni. Wspierali ich ochotnicy: m.in. z OSP Jabłonna, OSP Modlin, OSP Marki, Grupy Ratownictwa PCK z Warszawy. Na miejscu byli też strażacy z Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego S12 z Warszawy.

"W poszukiwaniach grzybiarza włączyli się również strażnicy z Kampinoskiego Parku Narodowego i policjanci z ogniwa Konnego KSP, którzy patrolowali ścieżki i dukty leśne. Zadysponowany został też śmigłowiec policyjny oraz quad. Łącznie przeszukano ponad 160 wyznaczonych sektorów obejmujących teren ponad 400 hektarów samymi siłami ludzkimi i tyle samo z pomocą koni i quada" – opisują policjanci.

Dwie doby poszukiwań nie przyniosły rezultatów.

Grzybiarz w szpitalu

Finalnie niemal trzydniowe poszukiwania zakończyły się w trudno dostępnym terenie, około półtora kilometra od punktu, z którego 76-latek rozpoczął swoją wędrówkę po lesie.

Mężczyzna był bardzo wyziębiony. Trafił do szpitala.

Informowaliśmy również o załamaniu pogody:

Silny wiatr i jego skutki w poniedziałek

Na tory

Silny wiatr i jego skutki w poniedziałek

Na tory
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Drzewo na torach
Drzewo na torach
Teraz oglądasz
Połamany konar przy Sowińskiego
Połamany konar przy Sowińskiego
Teraz oglądasz
Konar spadł na sieć trakcyjną na Bemowie
Konar spadł na sieć trakcyjną na Bemowie
Teraz oglądasz
Czytaj także: