Prokuratura Okręgowa w Warszawie podała wstępne informacje dotyczące wydarzeń w podwarszawskiej miejscowości Kanie. Starszy mężczyzna został zamordowany, a jego opiekunkę ciężko raniono. Zatrzymano mężczyznę, który usłyszał zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące.
W sprawie zabójstwa, do którego doszło w środę w miejscowości Kanie, toczy się śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie. W związku ze zdarzeniem zatrzymano mężczyznę. Podejrzany usłyszał zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące.
Śledczy mają już wstępne wyniki sekcji zwłok zamordowanego. Napastnik zadał ofierze liczne ciosy nożem i ją dusił. Atak przeżyła opiekunka starszego pana.
64-latka została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Lekarze pozwolili już śledczym przesłuchać kobietę.
Śledczy mają też wstępne ustalenia dotyczące motywu zbrodni. Ma on się łączyć z nierozliczoną transakcją - dowiedziała się w sobotę PAP w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.
Jak podała PAP, nieoficjalnie wiadomo, że podejrzany miał znać się ze starszym mężczyzną i jego opiekunką, miał im pomóc lub pośredniczyć w zakupie auta. Podejrzany o zabójstwo prawdopodobnie nie rozliczył się z mężczyzną.
Śmigłowiec zabrał jedną ranną osobę
Do zdarzenia doszło w środę we wsi Kanie. Na miejscu pojawiła się policja, a teren został otaśmowany. Przyjechali też strażacy. W pobliżu lądował śmigłowiec LPR, który zabrał ranną osobę do szpitala.
W czwartek poinformowano, że w związku ze zdarzeniem zatrzymana została jedna osoba. W piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Marcin Przestrzelski przekazał, że doszło do zabójstwa i usiłowania zabójstwa.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl