Dym nad rezerwatem wskazał im drogę

Wisła jest coraz bliżej rekordowo niskiego stanu w Warszawie (zdjęcia z 7 września 2024 roku)
Tak wygląda Wisła w okolicy Rezerwatu Wyspy Zawadowskie (zdjęcia z 7 września 2024 roku)
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka (Mazowieckie) zauważyli dym unoszący się nad rezerwatem przyrody. Na miejscu zastali mężczyznę, który w specjalnie chronionym obszarze Natura 2000 rozpalił ognisko i łowił ryby.

W opublikowanym komunikacie funkcjonariusze zapewniają, że dzięki nowo pozyskanym quadom regularnie patrolują tereny niedostępne dla radiowozów. W trakcie właśnie takiego patrolu, zauważyli dym unoszący się nad rezerwatem.

"Mandaty i sprawy w sądach"

Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę, który rozpalił ognisko i łowił ryby. Dookoła paleniska walały się śmieci. Brak karty wędkarskiej pozwalającej na wędkowanie w wyznaczonych wodach Polskiego Związku Wędkarskiego nie był jedynym przewinieniem 70-latka.

Policjanci patrolują zielone tereny na quadach
Policjanci patrolują zielone tereny na quadach
Źródło: KPP Otwock

"Policjanci poinformowali mężczyznę, że popełnił on wykroczenia przeciwko ustawie o ochronie przyrody, a sprawa zostanie przekazana do zespołu do spraw wykroczeń otwockiej jednostki" - informuje w komunikacie podkomisarz Patryk Domaracki, z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.

ZOBACZ TAKŻE: Terenówka zatopiona w błocie, stoi tak od kilku dni

Wyprawy terenówek, spacery z psem

Do łamaniach zakazów regularnie dochodzi w rezerwacie Wyspy Zawadowskie, położonym wzdłuż Wisły na wysokości Józefowa i Konstancina Jeziorny. To miejsce gniazdowania i żerowania rzadkich gatunków ptaków oraz ostoja wodnych zwierząt. Ma też walory krajobrazowe i, niestety, wiele osób skupia się tylko na nich, o zwierzętach zapominając. 

We wrześniu opisaliśmy, jak dwoje młodych ludzi wjechało samochodem terenowym na piaszczystą łachę, aby następnie blisko koryta rzeki, zrobić sobie zdjęcia. W tej sprawie interweniowali policjanci oraz przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie.

Autem terenowym po rezerwacie
Autem terenowym po rezerwacie
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

"W rezerwacie regularnie prowadzone są patrole przez wolontariuszy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, którzy edukują, tłumacząc dlaczego obecność ludzi w rezerwacie stanowi tak poważne zagrożenie dla przyrody tego miejsca. Niestety nie wszyscy są gotowi na zrezygnowanie z przyjemności spaceru na rzecz ochrony przyrody" - informują urzędnicy.

Dla zwierząt żyjących na chronionym obszarze zagrożeniem jest nie tylko obecność ludzi i pojazdów, ale również swobodnie biegające w czasie spacerów psy.

ZOBACZ: Nielegalny most w rezerwacie. Wiedzą, kto go zbudował.

Czytaj także: