Ulica Gagarina zostanie zwężona do dwóch pasów ruchu w każdą stronę, a kilkadziesiąt miejsc parkingowych będzie zlikwidowanych. To skutek budowy linii tramwajowej do Wilanowa, która ma ruszyć w przyszłym roku.
Budowa linii tramwajowej z Woli do Wilanowa planowana jest na lata 2019-21. Choć część mokotowska przebiegać będzie w linii Belwederskiej i Sobieskiego, to na Gagarina zaplanowano wąs do Czerniakowskiej. Dwukierunkowe tramwaje będą tam mogły zawrócić (projekt nie przewiduje pętli). A w przyszłości linię będzie można przedłużyć stąd do Siekierek.
Parking dla prawie stu aut
Tory zostaną poprowadzone między jezdniami. Pas zieleni jest tam dość wąski, dlatego tramwajarze zabiorą też nieco przestrzeni obu jezdni (potrzebują około ośmiu metrów). Oznacza to, że z sześciu pasów, które są obecnie na Gagarina, ostaną się tylko cztery. Najpewniej nie będzie to miało większego wpływu na przepustowość, bo już teraz na długich odcinkach prawe pasy służą za parking. Zakazy pojawiają się tylko przed skrzyżowaniami i przystankami. Bardzo często są łamane, na co służby zdają się patrzeć przez palce.
W efekcie na odcinku między Belwederską na Czerniakowską naliczyliśmy w czwartek aż 99 samochodów: 84 na jezdniach, dziewięć na miejscach parkingowych, dwa na chodniku, dwa na przystanku, po jednym na pasie zieleni i podjeździe. Ogółem 15 kierowców złamało przepisy.
Miało być parkowanie równoległe
Jeszcze niedawno drogowcy chcieli uporządkować ten chaos przeznaczając skrajne pasy na parkowanie równoległe (dziś odbywa się ono na wszystkie możliwe sposoby: równolegle, ukośnie, prostopadle). Nic z tego.
- Mieliśmy plan zmian dla Gagarina. Miały polegać przede wszystkim na zostawieniu dwóch pasów ruchu, stworzeniu pasa do parkowania, uporządkowaniu ulicy i zieleni. Ale miasto podjęło decyzję, że ulicą będzie poprowadzona linia tramwajowa, zatem coś za coś. Jeśli zostanie poprowadzony tramwaj, nie będzie możliwości parkowania, bo będzie za wąsko. Zwracam uwagę, że po południowej stronie jest szpaler drzew - mówi nam Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich. I dodaje, że "projekt przedstawiony przez Tramwaje Warszawskie nie przewiduje żadnych zatok ani miejsc postojowych".
Ocaleje choć kilka? "Do rozstrzygnięcia"
Rzecznik tramwajowej spółki Maciej Dutkiewicz tak stanowczy nie jest, ale nie potrafi odpowiedzieć precyzyjnie, ile miejsc ocaleje.
- Obecnie na Gagarina miejsca parkingowe są wyznaczone również na chodnikach. Czy takie rozwiązanie będzie w przyszłości po zbudowaniu tramwaju? Ten temat będziemy opiniowali wspólnie z instytucjami miejskimi odpowiedzialnymi w mieście za politykę transportową i zarządzanie ruchem drogowym – odpowiada. Legalnych miejsc na chodnikach, o których mówi rzecznik, jest nie więcej niż 10.
Dutkiewicz twierdzi, że projekt cały czas ulega poprawkom i nie jest ostateczny. - W naszej koncepcji założyliśmy, że ulica Gagarina będzie miała po dwa pasy ruchu w jedną i w drugą stronę. Sposób wykorzystania pasów jest jeszcze kwestią do rozstrzygnięcia - podsumowuje.
Czy możliwe, aby ruch odbywał się tylko jednym pasem w każdą stronę, a drugi został przeznaczony na parkowanie? Nasi rozmówcy zgodnie twierdzą, że za wcześnie na odpowiedź. Nie wiadomo też, czy wzdłuż ulicy powstanie ścieżka rowerowa.
18-kilometrowa linia z Woli do Wilanów będzie największą i najdroższą inwestycją Tramwajów Warszawskich od 1989 roku. Trasa przebiegać będzie przez Ochotę i Mokotów, ale przy okazji przyniesie też zmiany w północnej części Śródmieścia. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT I ZOBACZ SZCZEGÓŁOWĄ TRASĘ
Piotr Bakalarski