Zły stan nawierzchni spowodował, ze drogowcy musieli zamknąć fragment ulicy Czecha w kierunku Wesołej. Naprawa jezdni na odcinku niespełna kilometra potrwa tydzień. Kierowcy wjeżdżający do Warszawy stoją w długim korku.
W sobotę wieczorem drogowcy zamknęli południową nitkę ulicy Czecha, w kierunku Zakrętu. Ruch odbywa sie dwukierunkowo, stroną północną.
- Na odcinku od ul. Kajki do ul. Wierzchowskiego zerwiemy starą nawierzchnię i ułożymy nową – informował Adam Sobieraj, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.
Wjazd do Warszawy stanął w korku. - Kierowcy jadący w stronę Lublina sprawnie przejeżdżają na przeciwny pas. Dużo gorzej wygląda wjazd do Warszawy. Końca korka nie widać - relacjonuje Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl. - Robotnicy zrywają płaty asfaltu - dodaje.
Jak ostrzega Sobieraj utrudnienia mogą potrwać nawet tydzień.
Przez ten czas kierowcy będą mieli do dyspozycji tylko po jednym pasie w każdym kierunku.
Remont ulicy Czecha
wp,bf/b