Przez pół roku przedzierali się przez Syberię, pustynię Gobi i Himalaje. Tomasz Grzywaczewski, Bartosz Malinowski oraz Filip Drożdż odtworzyli wten sposób trasę Witolda Glińskiego, który w 1941 roku uciekał tą trasą z łagru. Wraz z towarzyszami przeszedł prawie 8 tysięcy morderczych kilometrów. Uczestnicy zeszłorocznej wyprawy chcieli upamiętnić heroiczny wyczyn Polaka sprzed 70 lat.
Film "Długi Marsz 70 lat później", to zapis ich podróży z Syberii do Kalkuty. Bedzie można go zobaczyć już we wtorek 10 maja o godz. 20.00 w kawiarni Sens Nonsensu na Pradze.
Lepszy niż film Weira?
Film, przypominający dramatyczną ucieczkę Glińskiego, nakręcił ostatnio słynny australijski reżyser Peter Weir (autor takich filmów jak "Truman Show", "Piknik pod wisząca skałą"). Jego dzieło "Niepokonani", który zbiera świetne recenzje, można oglądać właśnie w kinach. Jedną z głównych ról zagrał tam Colin Farell. Ci, którzy widzieli oba filmy twierdzą, że polska produkcja jest nawet lepsza. By się jednak o tym przekonać, trzeba przyjść do Sensu Nonsensu we wtorek 10 maja.
Zrobili 8 tysięcy morderczych kilometrów
"Bylismy na każdym kontynencie"
Pomysł na spotkania z podróżnikami w kawiarni Sens Nonsensu narodził się w autobusie nocnym linii 605. Ola i Łukasz wysiadali zawsze na tym samym przystanku, dlatego z czasem zaczęli ze sobą rozmawiać. Gdy którejś nocy Łukasz opowiedział Oli, że jedzie do Indii, ta zaproponowała, że zorganizuje mu pokaz zdjęć po jego powrocie. Od ponad dwóch lat Ola Synowiec i Łukasz Kopeć zorganizowali już 99 pokazów pod hasłem "Totutotam". Ten wtorkowy będzie setny.
Swoje zdjęcia w kawiarni Sens Nonsensu może pokazac każdy, kto się zgłosi do Łukasza i Oli. Pokazy odbywają się we wtorki o godzinie 20.00. - Były zdjęcia z podróży barką po Pilicy, ale i rowerem przez Tybet, czy kajakiem przez Patagonię. - opowiada Ola.
Zrobili 8 tysięcy morderczych kilometrów
Totutotam - Sens Nonsensu
10 maja, ul. Wileńska 23, godz. 20.00
band/par
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty TVN