Między ulicami Marszałkowską, Elektoralną, Żelazną i Alejami Jerozolimskimi rozlokowanych było kilkadziesiąt punktów, w których przygotowano eksperymenty drogowe.
Bali się "suszarki"
Można było przez chwilę poczuć się jak policjant i przy pomocy fotoradaru zmierzyć prędkość, z jaką jechali kierowcy w al. Jana Pawła II. Jednak ta atrakcja nie cieszyła się zbyt dużą popularnością. Dlaczego?
– Być może to błąd organizatora. Wiele osób myślało, że to po prostu zwykła kontrola. Okazało się, że stojący policjant czekał na chętnych do mierzenia prędkości – relacjonował Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Przeżyć bezpieczne dachowanie
Dla tych o mocnych nerwach przygotowano symulator dachowania. Tu ciekawscy zaglądali już od rana.
Można było też zwiedzać centrum zarządzania ruchem na drogach krajowych, które codziennie, przez 24 godziny na dobę, monitoruje ruch pojazdów w kraju, przetwarza informacje o wypadkach i analizuje warunki atmosferyczne.
Przechodnie brali też udział w krótkich szkoleniach z udzielania pierwszej pomocy.
W parkach i na placach zabaw przygotowano nie zabrakło atrakcji dla dzieci.
TAK PRACUJE SYMULATOR DACHOWANIA:
film Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
film Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
Wakacje bez ofiar
Niedzielna akcja to element Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa "Weekend bez ofiar", organizowanego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Celem przedsięwzięcia jest zminimalizowanie liczby wypadków drogowych, zwłaszcza w pierwszy wakacyjny weekend 24-26 czerwca 2011 roku.
bf/mz