Jest kolejna decyzja środowiskowa dla obwodnicy Marek. Wydany 2 grudnia dokument ma rygor natychmiastowej wykonalności.
Dla kierowców podróżujących aleją Piłsudskiego, przejazd główną trasą tranzytową na wschód, to koszmar. Rozwiązaniem problemu ma być budowa obwodnicy Marek. Jednak drogi w planowanym wydaniu, nie chcą mieszkańcy wsi Ciemne.
Mieszkańcom już raz (w marcu 2010 roku) udało się doprowadzić do uchylenia decyzji wydanej w 2009 roku. – Dopatrzyli się błędów proceduralnych i wielu nieścisłości. Brakowało na przykład dokładnych informacji o wycince lasu pod inwestycję – wspomina Tomasz Kret ze stowarzyszenia SISKOM.
Mieszkańcy sprzeciwiają się również planowanemu przebiegowi trasy: przez środek wsi. Przed czterema laty lokalni samorządowcy zgodzili się, aby obwodnica Marek przebiegała przez las. Ale zmienił się właściciel działki i zmieniły się plany urzędników.
Działka, która należała do jednostki wojskowej znajduje się obok wsi Ciemne i właśnie przez nią miała przebiegać obwodnica, omijając wieś. Ale w tym samym czasie, gdy właścicielem terenu stała się Caritas Polska, urzędnicy plany zmienili i trasę skierowali do Ciemnego.
Najpierw projekt budowlany
Dokumentacja potrzebna do uzyskania decyzji środowiskowej została uzupełniona uwzględniając zastrzeżenia mieszkańców.
I tak wydana ponownie 2 grudnia decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad daje to możliwość niemal od ręki ogłoszenia przetargu na wykonanie projektu budowlanego. Tworzenie samego projektu potrwa dwa lata.
- Na pewno GDDKiA wstrzyma się z ogłoszeniem przetargu, do czasu aż minie termin zgłaszania zastrzeżeń do wydanej decyzji – przewiduje Kret. Wszyscy, którzy mają wątpliwości co do wydanego dokumentu, swoje zastrzeżenia mogą zgłaszać najpóźniej 21 dni od dnia wydania dokumentu.
bf/ec