- Taki blamaż Legii nie przystoi. Jak najszybciej znów chcemy wyjść na boisko i pokazać się ze znacznie lepszej strony – mówi trener Legii Maciej Skorża o ostatnim przegranym meczu z Podbeskidziem Bielsko Biała.
"Nie ma co bronić remisu"
Piłkarze Legii Warszawa muszą zapomnieć o przegranej z beniaminkiem ekstraklasy. Już w środę lecą do Eindhoven na pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Europejskiej. Choć faworytem nie będą, nie chcą kalkulować i zapewniają, że zagrają o zwycięstwo.
- Będziemy musieli ich nadgryźć. Po meczu ze Spartakiem zrozumieliśmy, że nie ma co grać defensywnie, destrukcyjnie, bronić remisu. My jedziemy tam, żeby stworzyć sytuacje, po których stworzymy bramki i żeby tam wygrać – zapowiada Michał Żewłakow.
Przeciwnik trudniejszy niż Spartak
- To może być podobny mecz do tego w Moskwie, też jechaliśmy tam skazani na porażkę. W tej edycji Ligi Europejskiej wyeliminowaliśmy już dwa zespoły silniejsze od Legii – ocenia Maciej Rybus.
- Gra z kontry to jest nasz atut. Na pewno nie będziemy prowadzili otwartej gry – dodaje Jakub Wawrzyniak.
- Czeka nas piekielnie ciężki mecz. Nie mamy się co oszukiwać, że będziemy faworytami. Poprzeczka jest wyżej postawiona niż w przypadku Spartaka i Gaziantepsporu - podsumowuje Maciej Skorża.
PSV Eindhoven - Legia Warszawa 15.09, godz. 19:00
Bartosz Andrejuk//mz