Samolot wystartował z Barcelony w sobotę około godziny 21.30. Lot nie trwał jednak długo.- Pilot ogłosił, że będziemy lądować w Barcelonie. Po wylądowaniu na lotnisku, na pasach startowych czekało kilka wozów strażackich i policja - relacjonowała Olga, jedna z pasażerek. Dodała, że na pokładzie czuć było "zapach spalenizny".
Informację o zawróconym samolocie potwierdziły linie Wizz Air.
Jak podały w oficjalnym komunikacie, lot W6 1476 został zawrócony na lotnisko w Barcelonie "w celu kontroli technicznej z powodu podejrzenia wystąpienia nieprawidłowości technicznych"."Zgodnie z zasadami polityki Wizz Air oraz obowiązującymi przepisami UE, pasażerowie otrzymali posiłki, zakwaterowanie w hotelu lub możliwość zwrotu kosztów poniesionych na zakwaterowanie" czytamy w oświadczeniu.
Długi powrót
Na powrót do kraju pasażerowie zmuszeni byli poczekać prawie dobę.
- Od północy w sobotę jesteśmy na lotnisku. Między 4-5 rano eskortowano nas do hotelu, a o 8 rano w niedzielę już nas stamtąd zabrano - podkreślała jedna z pasażerek.
Węgierskie linie zapewniły, że pasażerowie wylecą do Polski w niedzielę wieczorem. "Wizz Air przeprasza pasażerów za wszelkie niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów, załogi oraz samolotu jest priorytetem linii" - zaznaczył węgierski przewoźnik.
Problemy pasażerów
ak//mz
Źródło zdjęcia głównego: Olga / Kontakt 24