Mężczyźni w opuszczonym budynku spotkali się najprawdopodobniej w celach towarzyskich. W pewnym momencie jednak 21-latek i 40 -latek pokłócili się. Młodszy rozbił głowę koledze. Zaatakował go butelką i twardymi przedmiotami, a później rannego zostawił w starym budynku.
Szybka akcja policji
Policjanci z Radzymina znaleźli tam zakrwawionego mężczyznę, który już nie żył. Na miejscu pojawiły się policyjne grupy dochodzeniowo śledcze i prokuratura. Kilka godzin później zatrzymano 21-letniego Janusza R.
Analiza zebranych materiałów oraz przesłuchanie podejrzewanego mężczyzny pozwoliły funkcjonariuszom odtworzyć przebieg wydarzeń, które zakończyły się nieporozumieniem i śmiercią jednego z uczestników spotkania przy alkoholu.
Grozi mu dożywocie
Janusz R. usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wołominie zarzut pozbawienia życia 40-latka. Decyzją miejscowego sądu został też tymczasowo aresztowany na okres najbliższych 3-miesięcy. Teraz może mu grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
lata//ec