Prawie dwudziestu policjantów szukało małej dziewczynki w Lesie Bródnowskim. Zostali zaalarmowani przez kobietę, która widziała jak mężczyzna siłą ciągnie dziecko w stronę zarośli.
W akcji brał udział również przewodnik z psem tropiącym.
Pijany opiekun
5–letnia Wiktoria bawiła się przy ruchliwej trasie. Przejęta losem dziecka 40–letnia kobieta postanowiła zwrócić uwagę siedzącemu opodal mężczyźnie. Ten w odpowiedzi chwycił dziewczynkę za rękę i pociągnął za sobą. Powiadomieni o wszystkim policjanci natychmiast przystąpili do działania. Po dwóch godzinach, na terenie ogródków działkowych, udało im się odnaleźć Norberta P. 40–latek miał dwa promile alkoholu we krwi i w tym stanie "opiekował się" dzieckiem swojej znajomej. Policjanci ustalili, że gdy kobieta zostawiała córkę z Norbertem P. ten był jeszcze trzeźwy. 40–latek trafił do policyjnej celi. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Wiktoria została zbadana przez lekarza. Dziewczynce nic się nie stało.
wp