Za oddanie amstaffa chciał 600 złotych. Właściciela dźgnął nożem w pośladki

Policja złapała mężczyznę, który dwa tygodnie temu przywłaszczył sobie psa i poważnie ranił nożem jego właściciela.

Artur N. przyszedł pod koniec lutego w odwiedziny do córki. Na klatce schodowej zauważył psa rasy amstaff i... postanowił go zabrać. Potem oddał go koledze.

Właściciel szybko dowiedział się, kto zabrał jego zwierzę. Umówił się z Arturem N., aby omówić warunki jego odbioru. Dowiedział się, że ma zapłacić 600 zł "okupu" za zwierzę. Podczas spotkania doszło jednak do awantury, a potem do bójki. Artur N. ranił właściciela psa nożem w przedramię i pośladki.

Po dwóch tygodniach mężczyznę znalazła go policja. Artur N. usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.

KSP/kś/r

Czytaj także: