Przedsiębiorca wziął udział w debacie o przyszłości "Prasowego". Gdy większość osób przekonywała, że władze dzielnicy powinny ogłosić konkurs nakierowany właśnie na bar mleczny, on wygłosił inną opinię.
- Startowałem w konkursie, do którego mógł przystąpić każdy. Deklarowałem otwarcie baru mlecznego i nie miałem żadnych przywilejów, które stają się decydującym argumentem w przypadku Prasowego - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Hagemajer.
Wygrał bez dodatkowych punktów
O konkurs profilowany na bar mleczny w miejscu Prasowego znów upomnieli się w poniedziałek miejscy aktywiści i radni dzielnicy.
- Ja miałem konkurencję rynkową. Wygrał ten, kto zaoferował więcej za metr kwadratowy. Za mkw. zapłacę 101 zł. Będzie to kontynuacja mojego wcześniejszego pomysłu: baru Mleczarnia Jerozolimska - tłumaczy Hagemajer.
Nowy lokal zamierza otworzyć w budynku przy ul. Bagatela 15, nieopodal placu Unii Lubelskiej i zamkniętego Prasowego. To miejsce ma 74,2 mkw. Mężczyzna wygrał go w rywalizacji między innymi z salonem kosmetycznym, w którym miało się znajdować także solarium.
Czy zaoferuje ceny tak atrakcyjne jak w innych barach mlecznych? - Przykładowo zupa to będzie koszt 4-5 zł. A zestaw: mielony, ziemniaki, surówka plus zupa, około 16 zł - wylicza Hagemajer. Lokal zamierza otworzyć w lutym.
ran/mz