Winny cement, nie wykonawca. Miasto zapłaci za poprawki na Północnym?

Poważne problemy na moście
Poważne problemy na moście
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Mamy wyniki ekspertyzy w sprawie nawierzchni wiaduktów mostu Północnego. Przyczyną wybrzuszeń asfaltu był skład użytego cementu, ale winy za to nie ponosi wykonawca. Koszt naprawy może ponieść miasto.

Asfalt na wiaduktach mostu zaczął się wybrzuszać w lecie. Wtedy też ZMID zlecił ekspertyzę Instytutowi Badawczemu Dróg i Mostów. Teraz poznaliśmy jej wyniki.

- IBDiM nie stwierdził nieprawidłowości w wykonaniu wiaduktów - informuje Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, który był inwestorem przeprawy. I dodaje: - Instytut jest zdania, że główną przyczyną powstawania pęcherzy są substancje metaliczne, zawarte w cemencie użytym do produkcji betonu.

Substancje te najprawdopodobniej weszły w reakcje chemiczne powodujące wydzielanie gazów. Przy szczelnej izolacji płyty wiaduktu i w wysokiej temperaturze, wzrosło ciśnienie gazu i w efekcie pojawiły się pęcherze.

Wykonawca bez winy?

Wiadomo już też, że niezbędna będzie gruntowna naprawa pękającej nawierzchni. - Na pewno trzeba będzie wyciąć te fragmenty jezdni, w których powstały spękania, położyć izolację i nawierzchnię w tej technologii, którą zalecił instytut.

Rzeczniczka zapewnia jednak, że przeprawa nie zostanie całkowicie zamknięta dla ruchu.

Nie wiadomo natomiast, ile będzie ona kosztować, ani kto za to zapłaci. Zdaniem Gajewskiej, winy za wybór cementu nie ponosi bowiem wykonawca. Polskie normy nie mówią bowiem nic o ilości substancji metalicznych w jego składzie. - Wykonawca nie musi znać dokładnej zawartości tych substancji. Żeby je znać, musiałby wykonać badania laboratoryjne - tłumaczy rzeczniczka.

A to oznacza, że koszt naprawy może przynajmniej częściowo ponieść miasto. - Skoro wybrzuszenia nie wynikają z winy wykonawcy, nie będzie on całkowicie obciążony kosztami naprawy. Na razie jednak nie jest znany podział kosztów ani ich wielkość - potwierdza Gajewska.

Pękał co kilka dni

Jak zapewnia Gajewska, podobne sytuacje zdarzają się na wielu obiektach w całej Polsce i nie mają wpływu na bezpieczeństwo samych konstrukcji. Instytut uważa z kolei, że aby temu zapobiec, należałoby obowiązujące normy uzupełnić o wymagania dotyczące maksymalnej zawartości związków ołowiu, cynku, miedzi czy manganu w cemencie.

O problemach na wiaduktach mostu Północnego pisaliśmy w sierpniu. Nasz reporter zauważył wtedy poważne ubytki nawierzchni na środkowym pasie, nad ul. Myśliborską. Kolejne pęknięcia pojawiały się co kilka dni.

Tak "falował" asfalt w sierpniu

Poważne problemy na moście

Sylwia Starzyńska, s.starzynska@tvn.pl

Czytaj także: