Ruszyła akcja zbierania żołędzi oraz orzechów laskowych i włoskich dla zwierząt z warszawskiego zoo. Można je zostawiać przy wejściach ogrodu zoologicznego od strony Ratuszowej i mostu Gdańskiego. Przysmaki będą przekąską między codziennymi posiłkami małp, antylop, niedźwiedzi czy papug.
Jak przypomina stołeczny ratusz, do uzbierania jest 3000 kilogramów żołędzi, 400 kilogramów orzechów włoskich i 200 kilogramów laskowych. Wszystkie muszą być zdrowe, suche i bez owadów. "Warszawskie ZOO nie przyjmuje kasztanów ani zgniłych czy spleśniałych nasion, które mogłyby zepsuć resztę zbiorów. Warszawiacy mogą przynosić podarunki codziennie w godzinach otwarcia ogrodu zoologicznego i przekazać ochroniarzom przy wejściach. Akcja ma charakter charytatywny" – przypominają urzędnicy.
Kto się będzie zajadać?
Orzechy są przysmakiem papug i małp, szczególnie pawianów. Żołędzie natomiast jedzą niemal wszystkie zwierzęta kopytne. Szczególnie lubią je żubry, ale podjadają też antylopy, jelenie sika, a nawet żyrafy. Niedźwiedzie nie pogardzą ani żołędziami, ani orzechami.
Część zbiorów trafi do Ptasiego Azylu, gdzie są leczone i rehabilitowane krajowe ptaki. Żołędzie stanowią też lekarstwo dla zwierząt w razie zaburzeń trawiennych.
Akcja od ponad 40 lat
Warszawskie zoo zbiera żołędzie i orzechy od ponad 40 lat. W zeszłym roku darczyńcy przynieśli ponad 2400 kilogramów żołędzi, 2000 kilogramów orzechów włoskich i 14 kilogramów orzechów laskowych. Pracownicy ogrodu przypominają jednak, że żołędzie są przysmakiem sójek czy wiewiórek. Jesienny wysyp nasion dębu to również czas uczty dla jeleni, dzików i saren. Dlatego, jak co roku, zoo apeluje, by podczas zbiorów zostawić część żołędzi pod drzewami, dla dzikich mieszkańców okolicy.
Zwierzęta w ogrodzie zoologicznym mają zapewniony pokarm przez cały rok, a ofiarowane nasiona są dla nich tylko urozmaiceniem.
Bojowy kangur z warszawskiego zoo
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: um