W okolicach 2025 roku należy podjąć decyzję o dalszym losie Lotniska Chopina w związku z otwarciem Centralnego Portu Komunikacyjnego - powiedział pełnomocnik rządu Mikołaj Wild. Powtórzył, że uruchomienie superlotniska oznacza zamknięcie warszawskiego portu dla ruchu cywilnego.
- Pozostaje pytanie, co z tym atrakcyjnym terenem? To jest 600 hektarów niemal w centrum miasta, skomunikowanym dwoma trasami szybkiego ruchu, siecią kolejową. I tutaj mamy 10 lat na podjęcie tej decyzji. Po jednej stronie są względy obronności - mamy tam również lotnisko wojskowe. Ale po drugiej stronie są koszty utrzymania tych 600 hektarów - powiedział w czwartek Wild w Sejmie odpowiadając na pytania posłów w sprawie planu budowy Centralnego Portu Lotniczego. Jak dodał, "na dzisiaj decyzje nie są podjęte". - Wydaje mi się, że każdy wariant jest możliwy. Te decyzje powinny być podjęte gdzieś w okolicach 2025 roku, żeby tuż po przeniesieniu ruchu z Lotniska Chopina do Portu Solidarność, mogły ruszyć prace adaptacyjne - powiedział Wild.
Nowe lotnisko
Port lotniczy "Solidarność" ma powstać w miejscowości Stanisławów w gminie Baranów. Jak mówił w ubiegłym tygodniu Wild, przedstawiając koncepcję CPK, pierwszy samolot ma odlecieć z Centralnego Portu Komunikacyjnego w połowie 2027 r. - Abyśmy mogli myśleć w sposób poważny o tym przedsięwzięciu, musimy od razu jasno powiedzieć: ruch cywilny musi zakończyć swoje istnienie na Lotnisku Chopina. Natomiast port Chopina to nie tylko ruch cywilny. To także realizacja określonych zadań związanych z obronnością. I tutaj decyzja jest jeszcze przed nami - mówił wówczas Wild. Rząd w ten wtorek miał się zająć koncepcją Centralnego Portu Komunikacyjnego, ale ostatecznie punkt ten nie znalazł się w porządku obrad. Pytany w tym tygodniu o przyczynę, Wild powiedział w radiu TOK FM, że został poproszony "o dokonanie jeszcze kilku ustaleń". - Naturalnie jest, że każda wątpliwość musi być wyjaśniona do cna - dodał zapewniając jednocześnie, że koncepcja budowy portu jest bez zarzutu. Zaprzeczył, by wątpliwości były związane z kosztami inwestycji. Najbliższe dwa lata mają być okresem przygotowawczym do inwestycji. Koszt CPK to ok. 31-35 mld zł. Jak mówi Wild, decyzje dotyczące ewentualnego inwestora w budowie portu jeszcze nie zapadły.
Premier Beata Szydło we wtorek na konferencji prasowej powiedział, że "w najbliższym czasie, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będziemy na ten temat (CPK - red.) rozmawiać, dyskutować".
Jakie argumenty?
Zgodnie z przyjętym w kwietniu rozporządzeniem w tej sprawie CPK ma być węzłem transportowym opartym na zintegrowanych ze sobą węzłach: lotniczym oraz kolejowym. 27 kwietnia wydano rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia Pełnomocnika Rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej. Został nim Mikołaj Wild. Jednym z argumentów przemawiających za budową Centralnego Portu Lotniczego jest to, że warszawskie Lotnisko Chopina - największy port w kraju, obsługujący ok. 38 proc. ruchu pasażerskiego w Polsce - zaczyna być bliski wyczerpania swojej przepustowości. Stołeczny port w 2016 roku obsłużył 12,8 mln pasażerów, a w tym roku - według szacunków - ma to być 14 mln. Przez pierwsze osiem miesięcy br. port obsłużył 10,4 mln pasażerów – to o 24 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2016 roku. Niektórzy eksperci twierdzą, że przepustowość Lotniska Chopina wynosi 20 mln osób rocznie.
mb/gry