W piątek setka autokarów zatamowała ruch w centrum Warszawy. Był to spontaniczny protest przedstawicieli branży transportowej dotkniętej skutkami pandemii.
Akcja rozpoczęła się w południe. Jak informował przed godziną 13 reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, około 100 autokarów, autobusów i busów spowolniło znacznie ruch na kilku głównych ulicach w ścisłym centrum Warszawy.
- Pojazdy poruszają w bardzo wolnym tempie od Świętokrzyskiej, przez Marszałkowską i Aleje Jerozolimskie. Dalej jadą przez rondo Czterdziestolatka, rondo ONZ i wracają na Świętokrzyską. Zajmują wszystkie pasy jezdni - opisywał Zieliński. Jak zaznaczył nasz reporter, pojazdy oznaczone są symbolem protestu: autokarem wpadającym do rzeki. - Kierowcy mają też wypisane swoje postulaty - dodał.
- Autokary jeżdżą po określonej trasie. Co prawda zwalniają, ale jadą zgodnie z przepisami. Nie blokują ruchu - przekazał Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Przewoźnicy nie zapowiadali piątkowej akcji. Pierwsze sygnały o utrudnieniach w centrum otrzymaliśmy na Kontakt24.
Utrudnienia zakończyły się po godzinie 14.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl