- Prokurator zasięgnął opinii zespołu biegłych z zakresu pielęgniarstwa, medycyny społecznej, organizacji ochrony zdrowia, z zakresu epidemiologii i zdrowia publicznego oraz z zakresu chorób wewnętrznych, chorób płuc. Biegli ustosunkują się do blisko 30 zagadnień i pytań, co jest konieczne do podjęcia dalszych decyzji procesowych - powiedział nam Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej.
- Z uwagi na obszerny materiał dowodowy zgromadzony w blisko 60 tomach akt wraz załącznikami w postaci szczególności dokumentacji medycznej i technicznej, a także zeznań 149 świadków, które przekazano biegłym, decyzje te będą podejmowane najwcześniej na początku 2023 roku - dodał.
Marcin Saduś zaznaczył równocześnie, że postępowanie prowadzone jest "w sprawie", co oznacza, że nikt nie jest podejrzany. Nikt również nie usłyszał zarzutów.
Odszedł niemal cały personel
O trudnej sytuacji w ośrodku na Bobrowieckiej pisaliśmy na tvnwarszawa.pl wielokrotnie. Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w placówce potwierdzono jeszcze pod koniec marca 2020 roku. Szybko zakażały się kolejne osoby. Sytuacja pogarszała się z dnia na dzień.
Gdy Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że podczas pandemii medyk może pracować tylko w jednym miejscu, z domu opieki odszedł niemal cały personel. Została tylko dyrektorka-pielęgniarka, ale i ona wreszcie zeszła z pokładu. Wojewoda zawiadomił prokuraturę. I skierował do pracy w ośrodku inne pielęgniarki oraz lekarza.
Ostatecznie, jak podawała Prokuratura Okręgowa, w okresie od 1 marca do 27 kwietnia w placówce zmarło pięciu pensjonariuszy, zaś w szpitalu 10. Śledczy w postępowaniu sprawdzali, co było powodem zgonów.
Jak teraz poinformował nas Saduś, śledztwo potwierdziło, że wszyscy zmarli byli zakażeni koronawirusem.
Przesłuchali świadków
Prokuratura przesłuchała między innymi dyrektora Wydziału Zdrowia w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim, pielęgniarkę, która dobrowolnie zgłosiła się do pracy, pracownika zakładu rehabilitacji i fizjoterapii, pracownika sanepidu oraz część członków rodzin zmarłych pensjonariuszy.
Śledczy uzyskali również dokumentację z kontroli przeprowadzonej w ośrodku przez wojewodę, a także dokumentację od Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Autorka/Autor: kz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24