"Wyborcza" o awansach dla policjantów za pilnowanie domu Kaczyńskiego i ochronę miesięcznic smoleńskich

Odznaczenia dla policjantów
Wojciech Czuchnowski o artykule w "Gazecie Wyborczej"
Źródło: TVN24
Funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji kilka dni przed Świętem Niepodległości uzyskali wyższe stopnie i zostali odznaczeni. "Wśród nich znaleźli się oficerowie kierujący ochroną domu Jarosława Kaczyńskiego, zabezpieczaniem miesięcznic czy Strajku Kobiet" - podaje "Gazeta Wyborcza".

Komendant Stołeczny Policji nadinsp. Paweł Dzierżak podczas uroczystości mówił: - Dla mnie to wielki zaszczyt, że mogłem wręczyć Wam te odznaczenia i medale. Jestem przekonany, że to również zaszczyt dla Was. To wyróżnienia za Wasza nienaganną służbę, za poświęcony czas. Cieszę się, że tę uroczystość można było zorganizować w przeddzień Święta Niepodległości, która to, jak dziś wszyscy widzimy, jest ogromnie krucha. (…).

Uroczystość odbyła się 9 listopada w Białej Sali Pałacu Mostowskich. Awanse i medale dostało 89 osób: miedzy innymi komendanci, naczelnicy komórek i jednostek organizacyjnych Komendy Stołecznej Policji.

Kto został nagrodzony?

Jak pisze dziennikarz "Wyborczej", prezydenckim medalem Za Długoletnią Służbę został uhonorowany insp. Piotr Wałowski, dowódca Oddziału Prewencji Policji w Warszawie. Jego pomysłem, według informacji gazety, było otoczenie domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego kordonem 90 radiowozów dla ochrony przed manifestacją Strajku Kobiet, 13 grudnia 2020 r. 

Wyższe stopnie otrzymali: Marek Żyra, komendant rejonowy policji Warszawa I, który, jak wskazuje "Wyborcza" był odpowiedzialny za ochronę miesięcznic smoleńskich, w tym blokowanie całego rejonu obchodów przy użyciu znacznych sił policyjnych, Łukasz Czyżykowski, I zastępca komendanta rejonowego policji Warszawa I (Śródmieście) - który zlecił użycie wysięgnika strażackiego, aby pilnować Lotnej Brygady Opozycji.

Awansował również Krzysztof Funkiendorf, dowódca Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie. "Wyborcza" opisuje, że policjant wiosną dowodził operacją rozminowywania Ukrainy, jednak dwa lata wcześniej był jednym z tajniaków z Biura Operacji Antyterrorystycznych i CBŚP, którzy ubrani po cywilnemu i bez opasek z napisem "policja" rozpędzali pałkami teleskopowymi uczestniczki Strajku Kobiet.

Czytaj także: