O niebezpiecznym zdarzeniu na rondzie "Radosława" opowiedział redakcji Kontaktu 24 pan Ryszard. Kiedy stał autem na światłach, wyprzedził go opel insignia - kierowca zignorował czerwone światło i wjechał na przejście, na które wchodzili przechodnie. - Włos mi się zjeżył na głowie - relacjonował.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z Warszawy z ronda "Radosława", na którym widać jak samochód osobowy przejeżdża przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i wjeżdża na przejście dla pieszych, po którym już szli ludzie.
Autorem nagrania jest pan Ryszard. - Jechałem od strony ulicy Powązkowskiej, za autobusem. Już on przejechał na późnym żółtym, ale to ogromna masa, ciężko mu było wyhamować. Ja się zatrzymałem już na światłach. Za mną jechała insignia i kierowca nagle wyprzedził mnie lewym pasem i pojechał na czerwonym - opowiadał redakcji Kontaktu 24.
"Włos mi się zjeżył na głowie"
Autor nagrania zaznaczył, że w tym czasie na przejście dla pieszych wchodziły już pierwsze osoby. - Mało co ich nie rozjechał. Najgorzej mieli ci, co z lewej strony weszli na pasy. Gdyby ktoś dał krok dalej, to mogłoby być nieszczęście. Aż włos mi się zjeżył na głowie - relacjonował. - Trzeba tępić takie zachowania. Na drogach wiele widziałem, ale teraz mam wrażenie, że jest coraz gorzej - dodał.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24