Nerwowa atmosfera przy pomniku smoleńskim. Kaczyński rozbił tabliczkę z wieńca

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24
Kaczyński krytykuje policjantów, żąda legitymowania ludzi
Kaczyński krytykuje policjantów, żąda legitymowania ludziTVN24
wideo 2/7
Kaczyński krytykuje policjantów, żąda legitymowania ludziTVN24

Jak co miesiąc uroczystości związane z miesięcznicą katastrofy smoleńskiej wywołały utrudnienia w poruszaniu się po Krakowskim Przedmieściu i jego okolicach. Na placu Piłsudskiego doszło do incydentu z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej prezes PiS zniszczył tabliczkę, na której odpowiedzialnością za tragedię obciążono jego brata. Była zawieszona na wieńcu.

We wtorek przypadła 162. miesięcznica katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Po mszy w warszawskim kościele seminaryjnym prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz pozostali uczestnicy miesięcznicy przeszli na plac Piłsudskiego, gdzie złożyli wieńce przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także przed pomnikiem wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej.

Czytaj także: Policja i wojsko rekwirują wieńce pod pomnikiem smoleńskim. Na podstawie jakich przepisów?

Zniszczona tabliczka i okrzyki, incydent przed pomnikiem

Tradycyjnie na placu Piłsudskiego pojawiło się też kilkanaście osób ze środowisk opozycyjnych wobec PiS. Nie obyło się bez incydentu, już po oficjalnej części.

Przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej pojawił się też wieniec środowisk opozycyjnych wobec PiS z tabliczką z napisem: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród polski".

Na 20-minutowym nagraniu, które pojawiło się na facebookowym profilu Tu obywatele widać, jak Jarosław Kaczyński zatrzymuje się, czyta napis i podnosi wieniec. Próbuje oderwać tabliczkę, która spada na kamienne płyty i rozbija się. Po wszystkim lider PiS odkłada wieniec na miejsce. Towarzyszą mu okrzyki: "Kaczor, zostaw to! To nie jest twoje, zostaw to złodzieju, morderco. To jest kradzież! Brata, zabiłeś teraz kradniesz wieniec, złodzieju, bandyto!".

Zdarzenie widać także na filmie zamieszczonym na portalu X (dawny Twitter) przez OKO.press.

"Cały czas mnie obraża, a wy nic nie robicie"

Jeden z aktywistów żąda od policjantów, by zatrzymali prezesa PiS, bo ten zniszczył cudze mienie. W kierunku Kaczyńskiego krzyczy: "jesteś przestępcą", "niszczysz Polskę".

- Proszę go wylegitymować. Jestem wiceprezydentem do spraw bezpieczeństwa - instruuje policjantów Kaczyński. I domaga się danych aktywisty, którego izoluje policja. - We czterech nie jesteście w stanie dać sobie rady z jednym... - wyraża pretensje wobec funkcjonariuszy prezes PiS. - Muszę mieć jego dane - wyjaśnia.

Potem sięga dłonią do smartfona mężczyzny, który go prawdopodobnie nagrywa. Kaczyński sobie tego nie życzy. W odpowiedzi słyszy, że jest w miejscu publicznym oraz że jest "złodziejem" i "bandytą". - Cały czas mnie obraża, a wy nic nie robicie - mówi chwilę później. Potem polityk rozmawia jeszcze z policjantami (słowa zagłusza muzyka) i gdzieś dzwoni. Skarży się do telefonu, że obraźliwa tabliczka powraca co miesiąc. Po kilku minutach wsiada do auta i odjeżdża z placu Piłsudskiego.

Komendę Stołeczną Policji zapytaliśmy, czy zabezpieczający uroczystości policjanci kogoś zatrzymali, a także ile osób wylegitymowano. Zwróciliśmy się również z pytaniem, czy do policji wpłynęło zawiadomienie w sprawie zniszczenia mienia, polegającego na rozbiciu tabliczki przytwierdzonej do wieńca.

- Policjanci podjęli wszelkie czynności, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkich osób. Dalsze czynności uzależnione są od oceny prawnokarnej - odpowiedział nam Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KSP.

Zablokowane Krakowskie Przedmieście i plac Piłsudskiego

Jak co miesiąc na czas uroczystości część Śródmieścia została szczelnie wygrodzona. Wiele osób miało problemy z przemieszczaniem się w obrębie placu Piłsudskiego oraz Krakowskiego Przedmieścia.

Jak opisywała reporterka TVN24 Karolina Wasilewska, niemożliwe było dojście do Traktu Królewskiego od strony Karowej, gdzie przejście blokowały policja oraz SOP. Krakowskie Przedmieście było zablokowane już na wysokości Uniwersytetu Warszawskiego. Radiowóz stał także na samym dole Bednarskiej.

Zablokowane zostało dojście na wysokości Telimeny. Policyjny samochód stał też na skrzyżowaniu Senatorska - Miodowa - Krakowskie Przedmieście. Zastawiona radiowozami była również Królewska na wysokości Jasnej, Zachęty oraz hotelu Victoria.

- Mieszkańcy Warszawy czekają, aż policjanci ich wpuszczą albo po prostu przeprowadzą do pracy czy na Uniwersytet. To jest właśnie to miejsce, gdzie znajduje się Uniwersytet Warszawski, Akademia Sztuk Pięknych, ale też hotele, w których niektórzy po prostu pracują - relacjonowała z Krakowskiego Przedmieścia Wasilewska.

Zobacz też: Policjanci na każdym kroku. Ulice wyłączone z ruchu, zdezorientowani mieszkańcy. "Comiesięczny cyrk"

Hanna Machińska: państwo policyjne, eskortowano mnie do UW

Na uciążliwości związane z blokadą Krakowskiego Przedmieścia zwróciła również uwagę w mediach społecznościowych Hanna Machińska, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich.

"Dzisiejszy ranny obraz Krakowskiego Przedmieścia pokazuje czym jest państwo policyjne. Zostałam zatrzymana przez Policję, która zażądała podania celu i miejsca, w którym się udaję. Odmówiłam. Eskortowano mnie do UW, mimo protestu" - napisała Machińska.

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Tu obywatele

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl