W środę na jednym z przejazdów kolejowych w Warszawie przeprowadzono symulację wypadku z udziałem lokomotywy oraz samochodu osobowego. Przedstawiciele kolei oraz służb ratunkowych tłumaczyli też, jak należy zachować się, kiedy samochód utknie pomiędzy zamkniętymi rogatkami.
Ćwiczenia służb w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej "Bezpieczny Przejazd" zorganizowano na przejeździe kolejowym w rejonie ulicy Golędzinowskiej na Pradze Północ.
Trzy scenariusze
Ćwiczenia obserwował reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Głównym punktem ćwiczeń była symulacja zderzenia lokomotywy z samochodem, który zepsuł się na przejeździe kolejowym. Po zderzeniu służby przystąpiły do inscenizowanej akcji ratunkowej. Strażacy wykonali dostęp do poszkodowanych poprzez wycięcie drzwi oraz słupka środkowego w aucie, a następnie ewakuowali poszkodowanego i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego - zrelacjonował nasz reporter.
Wskazał, że ta symulacja pokazała pracę wszystkich służb, od straży pożarnej pogotowia po policję oraz Straż Ochrony Kolei.
- Ćwiczono też skuteczne poinformowanie służb o niebezpiecznej sytuacji, korzystając z żółtej naklejki umiejscowionej na rogatkach przejazdu. Tam znajduje się dziewięciocyfrowy numer przejazdu. To pozwala na błyskawiczne i precyzyjne jego namierzenie i w efekcie zatrzymanie pociągu - wyjaśnił Szmelter.
Kolejny scenariusz zakładał uwięzienie sprawnego auta pomiędzy zamkniętymi rogatkami. - W tym przypadku służby rekomendują wyłamanie rogatek. Są one do tego przystosowane. Po ich wyłamaniu i opuszczeniu torowiska należy zgłosić to zdarzenie, również wykorzystując naklejkę znajdującą się na szlabanie - dodał nasz reporter.
Samochód niemalże zmiażdżony
Jak wyjaśnia w komunikacie spółka PKP PLK, symulacja zderzenia została przeprowadzona, "aby uświadomić, jak ważne jest przestrzeganie przepisów czyli słuchanie głosu rozsądku przez użytkowników ruchu drogowego na przejazdach kolejowo-drogowych". "Kluczowym było zaprezentowanie zachowań (oraz ich poprawnych odpowiedników) kierowców, które przyczyniają się do wielu wypadków, a także uświadomienie odbiorców, w jaki sposób reagować w sytuacji, kiedy pojazd zostaje unieruchomiony na przejeździe" - wskazali kolejarze.
Podkreślili, że kulminacyjnym momentem wydarzenia było zderzenie auta z lokomotywą. "Choć ta poruszała się z prędkością o wiele mniejszą niż zazwyczaj i nie miała doczepionych wagonów, to samochód znajdujący się na torach został niemalże zmiażdżony" - podkreślono w komunikacie.
Statystyki wypadków
Spółka PKP PLK poinformowała, że w pierwszych pięciu miesiącach 2023 r. na przejazdach i przejściach w poziomie szyn, doszło do 82 wypadków i kolizji z udziałem pojazdów i pieszych, w których zginęły 24 osoby, a pięć zostało ciężko rannych.
"Ignorowanie znaku stop, czerwonych świateł, wjeżdżanie pod opadające rogatki i omijanie slalomem zamkniętych półrogatek, to najczęstsze przyczyny tragedii. Statystyki pokazują, że ten niechlubny 'kwartet' zachowań uczestników ruchu drogowego odpowiada za większość wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych" - wyliczyli kolejarze.
Od 1 czerwca 2018 do 31 maja 2023 r. operatorzy numeru alarmowego 112 odebrali ponad 27,5 tys. zgłoszeń dotyczących potencjalnych zagrożeń na przejazdach i terenach kolejowych. W 804 przypadkach dzięki dedykowanemu kanałowi łączności wstrzymano ruch pociągów na linii kolejowej i wezwano pomoc. Przy 1847 zgłoszeniach ograniczono prędkość jazdy pociągów, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerów i korzystających z przejazdów.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmleter/tvnwarszawa.pl