Ślizgawka miała ruszyć w sobotę, ale zaczęła się roztapiać. Urzędnicy: zepsuła się część systemu chłodzącego

Nieczynne lodowisko w Ursusie
Nieczynne lodowisko w Ursusie
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Lodowisko w Ursusie miało w sobotę otworzyć się po raz pierwszy w tym sezonie. Mieszkańcy zastali jednak na miejscu topniejący lód i brak informacji o tym, co się wydarzyło. Urzędnicy dopiero w niedzielę po południu napisali w mediach społecznościowych, że ślizgawka nie działa. Okazuje się, że doszło do awarii systemu chłodzącego. Nie wiadomo, ile potrwa jego naprawa.

O problemie poinformowała nas jedna z mieszkanek Ursusa. "Jedyne lodowisko w dzielnicy miało dzisiaj (w sobotę - red.) być otwarte. Jeszcze wczoraj na FB UD Ursus pojawiła się informacja z zaproszeniem. Dzisiaj dzieci odchodziły z przysłowiowym kwitkiem. Lodowisko było dopiero wylewane" - napisała do naszej redakcji pani Małgorzata. Jak zaznaczyła, rok temu doszło do takiej samej sytuacji. "Totalna ignorancja i robienie sobie jaj z mieszkańców" - stwierdziła.

Lodowisko znajduje się przy Szkole Podstawowej numer 11 przy ulicy Keniga. Urząd Dzielnicy Ursus zapowiadał przed weekendem, że jego otwarcie planowane jest na sobotę, 17 grudnia. Tego dnia, podobnie jak w niedzielę, ślizgawka miała być czynna od godziny 9 do 21. W harmonogramie weekendowym przewidywano wyłącznie godzinną przerwę technologiczną między 14 a 15.

"Lodowisko, podobnie jak w latach ubiegłych będzie bezpłatne, czynne siedem dni w tygodniu. Dodatkowo amatorzy łyżew będą mogli skorzystać z darmowej wypożyczalni sprzętu - kasków ochronnych, chodzików oraz butów łyżwiarskich" - podał urząd na swojej stronie oraz w mediach społecznościowych.

Post w sprawie lodowiska w Ursusie
Post w sprawie lodowiska w Ursusie
Źródło: Urząd Dzielnicy Ursus m.st. Warszawy / Facebook

Stopiony lód i "problemy techniczne"

Nasz reporter Mateusz Szmelter pojechał na miejsce w niedzielne południe. Okazało się, że lodowisko pozostaje zamknięte. Jak przekazał, powierzchnia ślizgawki jest tylko częściowo pokryta lodem, a w wielu miejscach prześwitują elementy instalacji chłodzącej. W pobliżu nie było nikogo, kto obsługiwałby obiekt, ani żadnej informacji o powodach tej sytuacji.

Mieszkańcy sugerowali w komentarzach pod postem urzędu dzielnicy na Facebooku, że doszło do awarii agregatu zasilającego instalację chłodzącą. Wpis został jednak usunięty w niedzielę po południu. Pojawił się natomiast inny, krótki komunikat. "Uwaga. Z przyczyn technicznych lodowisko przy ul. Keniga nie działa. Przepraszamy za utrudnienia. Wkrótce więcej informacji o terminie uruchomienia" - napisano.

Urzędników zapytaliśmy, dlaczego lodowisko nie zostało uruchomione. - Stało się tak z powodu awarii części systemu chłodzącego. Dziś (w poniedziałek - red.) ma przyjechać na miejsce firma odpowiedzialna za rozstawienie lodowiska, żeby sprawdzić instalację i naprawić usterkę. - informuje Agnieszka Wall, rzeczniczka prasowa Ursusa. - Po tym, jak poznamy więcej szczegółów dotyczących awarii i czasu naprawy, będziemy mogli wskazać nowy termin uruchomienia lodowiska. Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej. Przepraszamy za utrudnienia - dodaje.

Czytaj także: