Kładka nad torami kolejowymi linii wołomińskiej na wysokości ulicy Naczelnikowskiej jest pozbawionym udogodnień reliktem komunikacyjnym. Nie ma wind, ramp dla osób poruszających się na wózkach, a nawet podjazdu dla wózków dziecięcych. Dla rowerzystów ułatwieniem ma być pojedyncza, metalowa rynna, rzucona na schody. Alternatywnego przejścia brak. Dlatego wiele osób ryzykuje i przechodzi przez tory, poruszając się nielegalnie jezdnią.
Poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu mieszkańcy domagają się od wielu lat. W 2021 roku członkowie stowarzyszenia Porozumienia dla Pragi przygotowali w tej sprawie petycję, adresowaną do ministra infrastruktury, prezesa spółki PKP PLK oraz prezydenta Warszawy.
"Smutny obraz Warszawy - miasta bez barier"
Na początku lutego po raz kolejny na problem zwróciła uwagę radna miejska Gabriela Szustek (KO). "Brak chodnika przez tory, mimo że mieszkańcy chodzą tamtędy gromadnie oraz kładka bez wind i pochylni, tylko z pojedynczą rynną, na którą nawet zdrowe osoby mają problem z wejściem, a co mówić o rodzicach z wózkami dziecięcymi czy o osobach poruszających się na wózku, to smutny obraz Warszawy - miasta bez barier" - napisała w interpelacji radna Szustek.
Radna zapytała, kiedy zostanie wybudowane przejście przez tory, o który od wielu lat upominają się mieszkańcy, jakie działania zostaną podjęte, aby poprawić dostępność kładki, a także, czy rozważane jest jej wyburzenie? Szustek zaznaczyła, że w kwestii budowy chodnika spółka PKP PLK poczyniła "pierwsze przygotowania jeszcze w 2021 roku (rozbiórka budynku nastawni, który stanowił przeszkodę)". Podkreśliła też, że "ZDM ma w budżecie na 2023 rok środki na budowę, jednak temat utknął w biurokratycznych uzgodnieniach z koleją".
"Chodnik zostanie wybudowany w bieżącym roku"
Radnej odpowiedzi udzielił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. Przekazał dobre informacje.
"Zgodnie z ustaleniami pomiędzy PKP PLK a Pełnomocnikiem Prezydenta m.st. Warszawy ds. Rozwoju Infrastruktury Kolejowej, chodnik na poziomie torowiska zostanie wybudowany w bieżącym roku przez PKP PLK, co znacznie poprawi bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu" - napisał wiceprezydent Olszewski. Dodał, że miasto "będzie partycypować w kosztach budowy".
Jeśli chodzi zaś o kładkę, to jest ona przewidziana do rozbiórki w ramach budowy obwodnicy śródmiejskiej. "W związku z tym, w obecnej chwili modernizacja kładki byłaby przejawem niegospodarnego dysponowania środkami publicznymi. Kładka jest stale kontrolowana i remontowana w celu utrzymania jej bezpiecznego funkcjonowania" - wyjaśnił Olszewski.
W kwestii budowy obwodnicy konkretne terminy nie padły. Jej budowa odkładana jest od wielu lat.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl