Kierowca stanął w obronie pasażerki. Nagranie z monitoringu MZA

Kierowca MZA stanął w obronie pasażerki
Kierowca MZA stanął w obronie pasażerki
Źródło: MZA
Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas jednego z nocnych kursów. Obcy mężczyzna miał zaczepiać pasażerkę. Ta zaalarmowała kierowcę, który stanął w jej obronie.

Jak informuje Adam Stawicki, rzecznik prasowy Miejskich Zakładów Autobusowych, kobieta wsiadła 9 stycznia do autobusu na przystanku Sielce. - Przestraszona opisała, że gdy nieznany jej mężczyzna wszedł do autobusu, zaczął nachalnie się z nią kontaktować, patrząc w jej obszary intymne. Nie pomagały sygnały słowne, więc pasażerka zaalarmowała kierowcę. Pan Mariusz zatrzymał autobus na najbliższym przystanku i bez wahania osłonił swoim ciałem przestraszoną kobietę, każąc opuścić pojazd natrętowi - czytamy na Facebooku MZA.

Jak dodał rzecznik, mężczyzna wyszedł z pojazdu dopiero po wezwaniu patrolu policji. 

Podziękowania od pasażerki

Miejskie Zakłady Autobusowe informują o podziękowaniach pasażerki dla kierowcy autobusu. "Kierowca wykazał się nie tylko profesjonalizmem swojego zawodu, ale także człowieczeństwem. Wielkie wyrazy podziękowania. Z całego serca życzę Panu Mariuszowi jak najlepiej" - miała napisać kobieta.

"Każda taka sytuacja napawa nas dumą! Cieszymy się, że mamy w gronie swoich pracowników takich ludzi jak Pan Mariusz, który być może uratował pasażerkę przed realnym niebezpieczeństwem..." - czytamy. "Nie każdy bohater nosi pelerynę... Niektórzy noszą po prostu uniform MZA" - podsumowała miejska spółka.

Czytaj także: