Warszawska Strefa Kibica na błoniach Stadionu Narodowego ruszyła w niedzielę. Chętnych do obejrzenia pierwszego meczu Polaków na Euro 2024 nie brakowało. Humory nieco zepsuła porażka z Holandią. Będą jednak jeszcze dwa mecze, z Francją i Austrią.
Warszawska Strefa Kibica to przestrzeń do wspólnego kibicowania polskiej reprezentacji w mistrzostwach Europy. Na błoniach PGE Narodowego w niedzielę od południa zbierał się tłum kibiców, którzy raczej z optymizmem czekała na inauguracyjne spotkanie biało-czerwonych w Euro 2024. Pesymiści też się znaleźli i - jak się okazało - mieli rację, bo Polska przegrała 1:2.
Na miejscu rozstawione zostały food trucki, oferujące lody, przekąski, zapiekanki, frytki i schłodzone napoje. Atrakcje zostały przygotowane również dla najmłodszych kibiców - mogli pomalować sobie twarz w jednym z namiotów lub zagrać w piłkę nożną w jednym z kilku małych boisk rozstawionych na terenie przylegającym do reprezentacyjnej areny.
W 16. minucie w Strefie Kibica wybuchła euforia. Po golu Adama Buksa wystrzelono biało-czerwone confetti, a kibice krzyczeli: "Polska gola" i "Jeszcze jeden, jeszcze jeden". Taką samą ilość szczęścia wśród kibiców wzbudzały bramkarskie umiejętności Wojciecha Szczęsnego.
Później nastroje było już gorsze, ale kibice z nadzieją czekać będą na kolejne występy w Niemczech drużyny trenera Michała Probierza.
Kolejny mecz Polaków - z Austrią, 21 czerwca o godz. 18 i trzeci z Francją, 25 czerwca także o godz. 18.
Strefa kibica za milion złotych
- Koszt takiej strefy na trzy mecze to milion złotych. Uczestniczą w nim partnerzy, sponsorzy, a także miasto. Najdroższym elementem strefy jest jej budowa. Kolejne mecze to już są niższe koszty, bo nie trzeba już budować od początku - przekazał Bartosz Kusior, członek zarządu spółki PL2012+, która zarządza stadionem.
Organizatorem Warszawskiej Strefy Kibica jest PGE Narodowy, a partnerami głównymi - m.st. Warszawa oraz Stołeczne Centrum Sportu Aktywna Warszawa.
Źródło: PAP/tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa