Amerykanin oskarżony o zabicie matki zostaje w areszcie. Sąd: dwukrotnie uciekł ze szpitala

Źródło:
PAP
Wrześniowa akcja na Wiśle
Wrześniowa akcja na Wiśle Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
Wrześniowa akcja na Wiśle Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl

W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał areszt dla Karla P., oskarżonego o makabryczne zabójstwo matki. Prokuratura i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wskazali, że prawdopodobieństwo popełnienia czynów, o które został oskarżony Karl P. jest bardzo wysoka.

Obywatelka USA Gretchen P. zaginęła w Warszawie w 2020 roku. Śledczy są pewni, że została zamordowana przez syna, który miał ją udusić poduszką, a następnie poćwiartować jej zwłoki i wrzucić do Wisły. Ciała kobiety szukały w Wiśle polskie służby, którym pomagali agenci Federalnego Biura Śledczego (FBI), ale zwłok do tej pory nie odnaleziono.

W piątek w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadł syn kobiety - Karl P., którego prokuratura oskarżyła o zabójstwo matki i kradzież pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 2,5 tysięcy złotych.

Obrońca wnioskował o uchylenie aresztu Karlowi P.

W trakcie piątkowej rozprawy pełnomocnik oskarżonego adwokat Grzegorz Roman złożył wniosek o uchylenie aresztu Karlowi P., (przebywa w nim od około dwóch lat) i zastosowanie środków o charakterze wolnościowym tj. zakazu opuszczania kraju połączonego z odebraniem paszportu i dozoru policyjnego.

Mec. Grzegorz Roman w uzasadnieniu wniosku wskazywał m.in., że zgromadzony materiał dowodowy nie dostarcza podstaw, aby którykolwiek z zarzutów był uzasadniony.

Podkreślił również, że nie odnaleziono ciała kobiety. - Ten dowód nie został odnaleziony. Z tego co mi wiadomo nie są już prowadzone poszukiwania w które były zaangażowane służby śledcze zarówno Polski, jak i Stanów Zjednoczonych - mówił na sali rozpraw.

Mecenas dodał, że zarzut obawy matactwa też nie zachodzi, bo większość świadków nie zamieszkuje w Polsce. Pełnomocnik Karla P. zwrócił też uwagę, że jego pobyt w areszcie źle wpływa na stan psychiczny oskarżonego. - Nie znosi w sposób należyty, tak długiego okresu przebywania w areszcie - mówił adwokat Grzegorz Roman.

Sąd się nie zgodził. "Dwukrotnie uciekł ze szpitala"

Z wnioskiem o uchylenie aresztu nie zgodziła się prokuratura i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, którzy wskazali, że prawdopodobieństwo popełnienia czynów, o które został oskarżony Karl P. jest bardzo wysoka.

Sąd postanowił wniosku obrońcy o uchylenie tymczasowego aresztu nie uwzględnić. Jak podkreśliła sędzia Agnieszka Domańska uzupełniony w toku przewodu sądowego materiał dowodowy w dalszym ciągu uprawdopodabnia fakt popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu przestępstw.

Sędzia zaznaczyła również, że oskarżony przebywając na wolności i w związku z tym mając dostęp do środków łączności elektronicznej, możliwość osobistego spotkania się ze świadkami na terenie Polski oraz niekontrolowany dostęp do rozmów telefonicznych mógłby podejmować próby wywarcia wpływu na ich zeznania.

- Oskarżony nie posiada miejsca zamieszkania na terenie Rzeczpospolitej Polski, nie jest obywatelem kraju należącego do Unii Europejskiej, dwukrotnie uciekł ze szpitala w trakcie stosowania tymczasowego aresztowania, co czyni w pełni realną obawę ucieczki i ukrywania się, co jest tym bardziej prawdopodobne, że zarzucone mu zbrodnie są zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności – wskazała sędzia Agnieszka Domańska.

Właścicielka mieszkania: Gretchen P. bardzo kochała syna

W trakcie czwartkowej rozprawy byli też przesłuchiwani świadkowie m.in. znajoma rodziny Karla P. oraz właścicielka, od której razem z matką wynajmowali mieszkanie.

Właścicielka mieszkania zeznała, że Gretchen P. bardzo kochała syna. - Opowiadała, że Karl P. wdał się w nieodpowiednie towarzystwo, że brał narkotyki, chciała go ratować i wyrwać z tego środowiska, stąd przeprowadzka do Polski - mówiła na sali rozpraw.

Podkreśliła też, że w pewnym momencie straciła kontakt z Gretchen P. i przestały przychodzić pieniądze za wynajem mieszkania. Wówczas pojechała na miejsce, gdzie zastała opuszczone mieszkanie, wtedy pomyślała, że kobieta wyjechała.

Z kolei znajoma rodziny Karla P. zeznała, że razem z mężem dała mu pieniądze na bilet do Stanów Zjednoczonych, a gdy próbowała dopytać co z jego matką "nie odpowiedział, jakby był głuchy".

Następny termin rozprawy sąd wyznaczył na 10 lutego.

Prokuratura: udusił matkę poduszką, ciało rozczłonkował

Karl P. został zatrzymany w Stanach Zjednoczonych i przekazany do dyspozycji polskich organów ścigania 21 maja 2021 roku. Z ustaleń śledztwa wynika, że w listopadzie 2016 roku Gretchen P. wraz z nim zamieszkała na warszawskim Żoliborzu. 31 marca 2020 roku wszelkie kontakty Gretchen P. ze znajomymi urwały się. Na jej kontach społecznościowych były zamieszczane sugerujące aktywność wpisy, ale różniły się one stylem od wcześniejszych. 4 kwietnia 2020 roku na Facebooku pojawił się wpis, że kobieta ma przebywać w USA. W tym czasie już nie żyła.

Jak informowała wcześniej Prokuratura Okręgowa w Warszawie Karl P. w nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2020 roku dokonał zabójstwa swojej matki poprzez uduszenie jej poduszką. - Następnie dokonał zakupu narzędzi - piły ręcznej, taśmy naprawczej, folii malarskich oraz metalowej siatki ogrodzeniowej. Podejrzany rozczłonkował ciało swojej matki w mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. Następnie jego części owinął siatką ogrodzeniową. Rozczłonkowane ciało matki podejrzany zrzucił z mostu do Wisły w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego - przekazywała prokuratura.

Według śledczych po dokonaniu zabójstwa Karl P. korzystał z kart płatniczych i rachunków bankowych swojej matki, a w październiku 2020 roku opuścił Polskę. Sprawca o tym, co zrobił, miał zwierzyć się osobie z rodziny. - Postępowanie zainicjowane zostało informacją o śmierci Gretchen P. uzyskaną w toku prowadzonej sprawy poszukiwawczej. Służby otrzymały informację o tym, że Karl P. dokonał zabójstwa swojej matki - podawała prokuratura.

Autorka/Autor:mg/b

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl