Na torowisku lądują przeróżne rzeczy: klapki, telefony, klucze, portfele czy pluszaki. Pasażerowie gubią przedmioty podczas wsiadania lub wysiadania z pociągu. Co należy zrobić, gdy coś takiego się nam przytrafi?
"Najważniejsza zasada brzmi: nie próbować sięgać po taką zgubę samemu: bez różnicy, czy jest to telefon, bucik dziecka, czy klucze. Ze względów bezpieczeństwa i fakt, że w torowisku znajduje się trzecia szyna (prądowa), nie można schodzić na poziom szyn" - ostrzega Metro Warszawskie.
Do akcji wkracza dyżurny stacji z chwytakiem
Nie musimy się martwić, że cenna dla nas rzecz przepadła na zawsze. Można ją odzyskać, zawiadamiając pracowników metra za pośrednictwem żółtego telefonu, który znajduje się na każdym peronie. Jeżeli zorientowaliśmy się później, że mogło coś nam wypaść na torowisko, powinniśmy zadzwonić do Działu Obsługi Pasażerów - 22 655-42-42.
Po sygnale od pasażera dyżurny stacji podchodzi do krawędzi peronu z tak zwanym chwytakiem, zwanym również podbierakiem. To nic innego jak długi kij zakończony szczypcami, którymi można uchwycić leżący przedmiot.
Metro Warszawskie informuje, że wydobywanie zgub z torowiska może odbywać się w czasie ruchu pasażerskiego – pomiędzy przejazdami pociągów. Ale w niektórych przypadkach – ze względów bezpieczeństwa - trzeba poczekać do godzin nocnych, gdy składy już nie kursują.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Metro Warszawskie