Do zdarzenia doszło przy ulicy Kijowskiej, gdy policyjny patrol kontrolował kierowcę volkswagena, obywatela Kazachstanu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy ale nie posiadał prawa jazdy. - Policjanci ustalili, że 43-latek nie ma uprawnień do kierowania - wyjaśniła Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Wyciągnął 200 złotych
- Razem z 43-latkiem policjanci udali się do radiowozu, by sporządzić niezbędną dokumentację z tej kontroli. Mężczyzna przekonywał mundurowych, by ci "odpuścili". Zaproponował, że da im na kawę i obiad, po czym wyciągnął z kieszeni banknot 200-złotowy i położył pomiędzy przednim siedzeniem kierowcy, a podłokietnikiem - przekazała Onyszko.
Gdy dowiedział się od policjantów, że właśnie popełnił przestępstwo, stał się agresywny. Został skuty i przewieziony do komendy. Tam okazało się, że kilka dni wcześniej 43-latek również został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut za posłużenie się podrobionym prawem jazdy podczas kontroli,
Zarzuty i policyjny dozór
Mężczyzna usłyszał teraz zarzut za wręczenie korzyści majątkowej policjantom, celem skłonienia ich do naruszenia przepisów prawa i odstąpienia od podejmowania czynności służbowych wobec niego. Prokurator zastosował wobec 43-latka policyjny dozór. Może mu grozić kara od roku do 10 lat więzienia.
Mężczyzna odpowie dodatkowo przed sądem za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień.
Czytaj też: Chwiał się i bełkotał, ale chciał odjechać autem. Świadkowie mu na to nie pozwolili
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock