Z początkiem lipca rozpoczęły się prace archeologiczne na terenie, gdzie przed wojną stał pałac Brühla. Rzecznik spółki pałac Saski poinformował o pierwszych odkryciach. Wiemy też, na jakim etapie jest konkurs architektoniczny na koncepcję odbudowy rezydencji saskich królów.
W rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik prasowy spółki pałac Saski Sławomir Kuliński przekazał, że rozpoczęte w tym tygodniu prace mają potrwać do końca roku. Wskazuje, że nie są one prowadzone na całej działce, gdzie znajdował się pałac. - Pracujemy w miejscu północnej oficyny i części korpusu samego pałacu - mówi Kuliński. Podkreśla, że to miejsce nigdy wcześniej nie było badane archeologicznie.
Militaria "dosłownie pod trawnikiem"
Zanim na teren wkroczyli archeolodzy, teren został sprawdzony przez saperów. - Znaleziono sporo nabojów od karabinów typu mauzer z okresu pierwszej wojny światowej, ale też naboje produkcji polskiej, wykonane w dwudziestoleciu międzywojennym. Są to naboje bite w warszawskiej fabryce Norblina oraz w fabryce amunicji w Skarżysku-Kamiennej. Znaleziono też pocisk zapalający z cekaemu. To drobne militaria, które znajdowały się dosłownie pod trawnikiem. Spodziewamy się, że będzie tego dużo więcej - podkreśla Kuliński.
Pierwszych ciekawych odkryć dokonali też archeolodzy. - W środę u zbiegu ulicy Fredry i Wierzbowej wyciągnięto elementy rzeźbiarskie zdobień zewnętrznej fasady pałacu Brühla, a także fragmenty kolumn - zdradza Kuliński. - Spodziewamy się wielu znalezisk architektonicznych, chociażby klatki schodowej Bohdana Pniewskiego. Po przebudowie przez Pniewskiego pałac Brühla był bogaty w marmury, które bardzo chcielibyśmy znaleźć, aby określić ich kolor i geologię - wyjaśnia przedstawiciel spółki pałac Saski.
Czego jeszcze można spodziewać się pod warstwami ziemi? - Już dziś wiemy, że jest tu też tunel, który biegnie w kierunku ulicy Wierzbowej. Znajduje się na około czterech metrach głębokości. Nie ma go na żadnej ewidencji ani planach, które posiadamy. Tunel będzie dla nas zagadką - mówi Kuliński.
Obecnie prace obejmuje obszar około 4,5 tysiąca metrów kwadratowych. - Efekty tych prac będziemy chcieli jak najszybciej pokazać warszawiakom poprzez zorganizowanie wystawy na terenie ogrodzenia oraz wystawy samych artefaktów zaraz po zabezpieczeniu ich przez Państwowe Muzeum Archeologiczne - dodaje Kuliński.
Sąsiadujący z pałacem Saskim pałac Brühla został wybudowany w latach 1639–1642 dla marszałka sejmu i wojewody sandomierskiego Jerzego Ossolińskiego. W 1750 roku zakupił go Henryk Brühl, pierwszy minister króla Augusta III Sasa. Po tej transakcji pałac został rozbudowany w stylu rokoko. Środkową część budynku podwyższono do wysokości dwóch pięter i przykryto mansardowym dachem. O strony placu Saskiego pojawiła się brama, a od strony ogrodu - ozdobna kolumnada.
Pałac Brühla został wysadzony w powietrze przez Niemców po upadku powstania warszawskiego.
Na jakiem etapie jest konkurs na koncepcję?
Równolegle do prac archeologicznych trwa konkurs architektoniczny na koncepcję odbudowy pałacu Saskiego. Ten został ogłoszony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w marcu. Na jakim jest teraz etapie?
- Aktualnie są prowadzone wizje lokalne firm, które przystąpiły do konkursu. Pod opieką Stowarzyszenia Architektów Polskich oglądają teren. Z końcem lipca mija termin nadsyłania prac studyjnych. Już w sierpniu zbierze się sąd konkursowy, tak żeby w połowie października ogłosić wyniki - odpowiada Sławomir Kuliński.
Wymagania konkursu określa Ustawa z dnia 11 sierpnia 2021 roku o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy pałacu Saskiego, pałacu Brühla oraz kamienic przy Królewskiej. Zgodnie z dokumentem budynki mają zostać odtworzone według zewnętrznego kształtu architektonicznego, jaki posiadały w przeddzień wybuchu II wojny światowej (31 sierpnia 1939 roku). W związku z tym niezbędne jest dokładne zbadanie źródeł historycznych, w szczególności zachowanych planów, fotografii i szkiców.
Wymagania konkursowe
Jednym z wymagań konkursu jest również odtworzenie ogrodu przy pawilonie Becka wraz z ogrodzeniem, umożliwiającym swobodną komunikację z Ogrodem Saskim. Usunięte nie mogą być również relikty zabudowy zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego. Konkursowe wymogi zakładają, że zabytkowe piwnice pałacu Saskiego będą wyeksponowane dla zwiedzających.
Zmiany mogą natomiast pojawić się w przestrzeni sąsiednich ulic. Zasady konkursu dopuszczają np. zwężenie fragmentu Królewskiej, aby zapewnić obsługę komunikacyjną odbudowywanych obiektów poprzez umieszczenie pochylni do podziemnych kondygnacji. Uczestnik konkursu ma także możliwość przedstawienia autorskiego rozwiązania obsługi komunikacyjnej odbudowanych budynków.
Organizatorem konkursu jest spółka pałac Saski, a bezpośrednim operatorem Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP).
Inwestycja, co budzi społeczne kontrowersje, ma kosztować ponad dwa miliardy złotych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl