Za akcją stoją studenci Szkoły Głównej Handlowej. O swojej inicjatywie opowiadali w niedzielnym "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
- Chcieliśmy wziąć udział w olimpiadzie "Zwolnieni z teorii" i podsunięto nam hasło: marnowanie żywności. Stwierdziliśmy, że chcemy zająć się tym problemem od strony lokali gastronomicznych - tłumaczył Marcin Pietrowski. - Żywność zdatna do spożycia niestety marnuje się w związku z tym, że nie została sprzedana, czy zjedzona przez gości - dodał.
"Mierzymy wysoko"
Najczęściej marnują się pieczywo, owoce, warzywa czy nabiał. Studenci współpracują z pięcioma placówkami pożytku publicznego, którym jedzenie jest przekazywane. Na Saskiej Kępie z ośrodkiem dla kobiet DOM, a na Woli ze wspólnotami bezdomnych czy niepełnosprawnych.
Do akcji może przyłączyć się każdy chętny lokal. Co trzeba zrobić? - Proces jest prosty, wystarczy podpisać umowę darowizny oraz protokoły przekazania oraz odebrania żywności. Dzięki temu restauracja i placówka pożytku publicznego są zwolnione z VAT – wyjaśniła Joanna Bogdanowicz.
I dodała, że zgłaszają się do nich osoby z innych miast. – Mierzymy wysoko i mamy nadzieję, że akcja rozprzestrzeni się poza Polskę – dodała Bogdanowicz.
ran/b