O konkurs profilowany (na określony rodzaj działaności) upominali się mieszkańcy, którzy przyszli na posiedzenie radnych dzielnicy. Poprali ich radni Śródmieścia. Na styczniowym spotkaniu komisji ds. monitorowania sposobu zarządzania komunalnym zasobem lokali użytkowych, zdefiniowali bar mleczny i zwrócili się do władz dzielnicy z apelem o powrót takiej jadłodajni do lokalu, który zdecydowała się zamknąć sama właścicielka.
Dzielnica poprosiła o opinię biuro polityki lokalowej. W dokumencie, pod którym podpisała się Beata Wrońska-Freudenheim, dyrektor biura, czytamy, że konkurs profilowany można ogłosić.
"Ostateczną decyzję w tej kwestii powinien podjąć Zarząd Dzielnicy Śródmieście, kierując się zasadą racjonalnego gospodarowania" – zaznacza Wrońska-Freudenheim.
Konkurs nieopodal?
- Prawdopodobnie decyzja zapadnie w środę podczas posiedzenia zarządu - zapowiedział na poniedziałkowej sesji rady dzielnicy Wojciech Bartelski, burmistrz dzielnicy.
Ale sam do przeznaczenia lokalu przy Marszałkowskiej 10/16 na bar mleczny nie jest przekonany.
- Do budynku, w którym był "Prasowy" nie ma roszczeń. Dlatego chcielibyśmy przeznaczyć ten lokal do najmu w trybie przetargu na okres 10 lat. Chcę zaznaczyć, że wynajem lokalu w przetargu nie wyklucza możliwości prowadzenia w nim baru mlecznego. Ale bary mleczne niekoniecznie muszą istnieć w miejscach, które mogą generować dla miasta bardzo duży zysk. Dlatego rozważamy możliwość ogłoszenia konkursu profilowanego nieopodal, ale nie w tak wyeksponowanym miejscu – przekonywał Bartelski w wywiadzie dla tvnwarszawa.pl, który wzbudził dyskusję o charakterze Śródmieścia na naszym forum i wśród samorządowców.
Kolejny bar w okolicy
Co na to opozycja? - Osobiste zdanie burmistrza znamy, ale wszystko zależy od dobrej woli całego zarządu dzielnicy - przekonuje Grzegorz Walkiewicz, radny dzielnicy z Ruchu Palikota. – Istotne jest to, że bar Prasowy stał się pewnym symbolem walki o to, żeby bary mleczne nie zamierały i szkoda, żeby w tym przypadku funkcja społeczna nie została zachowana w tym miejscu – dodaje.
Tymczasem nieopodal, bo przy ul. Bagatela, w lokalu wynajętym przez dzielnicę zaczął działać nowy bar mleczny.
Niepewna przyszłość barów mlecznych
Pod koniec grudnia grupa młodych ludzi postanowiła na kilka godzin przejąć zamknięty lokal po barze Prasowym. Akcja przykuła uwagę mediów i rozpoczęła dyskusję o przyszłości podobnych miejsc w centrum miasta.
Przetarg na wynajem lokalu przy Marszałkowskiej miał zostać ogłoszony już w styczniu. Nie został. Burmistrz Wojciech Bartelski od samego początku sporu o zamykany bar mleczny odżegnywał się od idei konkursu profilowanego.
- Nigdy nie obiecywaliśmy, że będzie tanio i przaśnie, tylko że będzie lepiej. To oznacza wzrost kosztów życia – przekonywał w rozmowie z Bartoszem Andrejukiem, dziennikarzem tvnwarszawa.pl Bartelski.
ran/roody//mz
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl