Trzech naczelników stołecznej policji odwołanych. Pili podczas wizyty Obamy

Rzecznik stołecznej komendy o nietrzeźwych funkcjonariuszach
Źródło: TVN 24

Trzech naczelników stołecznej policji zostało odwołanych za nadużywanie alkoholu podczas wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy - poinformowała Komenda Główna Policji.

Czytaj na tvn24.pl.

- To standard działania w policji. Nie tolerujemy zachowań niezgodnych z prawem. Za jego przekroczenie nasi funkcjonariusze poniosą konsekwencje - stwierdził komendant stołeczny policji Dariusz Działo, podczas odprawy służb podsumowującej operację zabezpieczającą obchody 25-lecia wolności.

Nie chciał powiedzieć, czy funkcjonariusze przyszli pijani do pracy, czy pili alkohol w jej trakcie. Zapewnił jednak, że nie miało to wpływu na akcję policji.

Rzecznik KSP Mariusz Mrozek wyjaśnił, że naczelnicy, będący pod wpływem alkoholu, zakończyli tego dnia służbę, ale nadal znajdowali się w budynku policji, i wtedy też ich zachowanie zostało ujawnione.

- Sprawa dotyczy naczelnika wydziału ds. terroru kryminalnego, jego zastępcy i naczelnika wydziału kryminalnego KSP. Jeden z funkcjonariuszy miał 1,7 promila, drugi niespełna 0,2 promila, wyniku trzeciego pomiaru nie mamy - powiedział Mrozek.

Dodał, że naczelnicy nie pełnią już swoich funkcji, bo obecnie trwa w ich sprawie postępowanie dyscyplinarne, czyli de facto zostali odwołani.

Funkcjonariusze mieli pić podczas wizyty Obamy

Drobne incydenty

Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz mówił z kolei, że podczas zabezpieczania warszawskich uroczystości z okazji obchodów 4 czerwca nie doszło do poważnych incydentów. Miały one tylko drobny charakter.

- Biuro Ochrony Rządu zabezpieczyło transparent, który miał być zdalnie rozwinięty podczas przemówienia prezydenta USA Baracka Obamy na pl. Zamkowym - poinformował Sienkiewicz.

Dodał, że został on zamieszczony na jednej z kamienic na pl. Zamkowym znacznie wcześniej.

- Został dostrzeżony i zdemontowany w ostatniej chwili. BOR nie mógł tolerować sytuacji, gdy ktoś za pomoc pilota sterował jakimś urządzeniem - wyjaśnił.

Dodał, że podczas wizyty Obamy służby - policja i CBŚ - sprawdzały także sygnał, że do Polski przyjechała z Londynu jedna z najniebezpieczniejszych terrorystek na świecie Samantha Lewthwaite, tzw. "Biała wdowa". O tej akcji pisał wcześniej portal tvn24.pl.

Informacja pochodziła od pasażera samolotu lecącego z Londynu do Warszawy. Mężczyzna zauważył charakterystycznie ubraną kobietę, z białą chustą na głowie. Podejrzewał, że może to być terrorystka. Policja i CBŚ nawiązały m.in. współpracę z zagranicznymi służbami.

W środę rano funkcjonariusze weszli do mieszkania, w którym przebywała kobieta, okazało się, że nie jest to "Biała wdowa".

Z okazji obchodów 25. rocznicy wyborów parlamentarnych 4 czerwca do Warszawy przyleciało w sumie 54 delegacje. Wśród VIP-ów był prezydent USA Barack Obama.

W operacji "Jubileusz" wzięło udział - jak poinformował szef MSW - w sumie 8,5 tysięcy funkcjonariuszy. 70 osób, w tym prezydent USA, miały osobistą ochronę.

Zobacz przejazdy kolumny z samochodem Obamy:

Przejazd Obamy na lotnisko

Cały przejazd Obamy na plac Zamkowy (6 minut 39 sekund)

Obama opuszcza pałac prezydencki

Wieczorny przejazd prezydenckiej kolumny

PAP, MAC/tr/zp

Czytaj także: