Tragiczny pożar na Bielanach. Jedna osoba zginęła, sześć rannych

Pożar na Bielanach
Źródło: jigsaw24 / Kontakt24
Jedna osoba zginęła, sześć - w tym strażak - zostało poszkodowanych w wyniku pożaru, do którego doszło w niedzielę na warszawskich Bielanach. Przed świtem doszczętnie spłonęło mieszkanie na ul. Doryckiej. W lokalu na 9. piętrze strażacy znaleźli ciało jednej osoby. Akcję gaśniczą obserwował Reporter 24 jigsaw24.

"Około godziny 4 doszło do pożaru na warszawskich Bielanach przy ul. Doryckiej 5. Pożarem zostało objęte całe mieszkanie na 9 piętrze" - poinformował Reporter 24 jigsaw24.

Ofiara śmiertelna i sześciu poszkodowanych

Jak poinformował kpt. Artur Laudy z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej m.st. Warszawy, informacja o pożarze wpłynęła do strażaków ok. godziny 4.20.

"Paliło się mieszkanie w bloku na ul. Doryckiej 5, na 9. piętrze. Wewnątrz została znaleziona jedna osoba - ofiara śmiertelna. Ewakuowano mieszkańców ósmego, dziewiątego i dziesiątego piętra, w sumie 30 osób. Pięć z nich przewieziono do szpitala" - relacjonował rzecznik. Ranny został także strażak, który brał udział w akcji gaśniczej. Doznał oparzenia ręki.

Z mieszkania oddaliło się trzech mężczyzn. Są w kontakcie z policją.

Spłonęło całe mieszkanie

Spaliło się wyposażenie całego mieszkania. -Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, pożar był już bardzo rozwinięty. Pospadały tynki, przypaliły się instalacje - poinformował strażak.

Akcja gaśnicza zakończyła się około godziny 6 rano. Ewakuowani lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań. W akcji gaśniczej udział wzięło w sumie osiem zastępów straży pożarnej. Ustalaniem przyczyn pożaru zajmuje się policja.

Pożar na Bielanach

CZYTAJ TEŻ NA KONTAKCIE24

ak/aw

Czytaj także: