Maksymalnie dwie tony węgla na jedno gospodarstwo domowe w cenie 2900 lub 2950 złotych za tonę - to propozycja samorządu w Otwocku. Miasto kupiło węgiel sprowadzony z Kolumbii, przyjechał do Otwocka z Gdańska. Mieszkańcy przyznają, że wcześniej kupowali nawet dwa razy więcej, ale cena proponowana przez samorząd wciąż zmusza ich do oszczędzania.
Otwock odpowiedział na apel rządu i, przy współpracy z PGE oraz miejskimi spółkami OZEC i OPWiK, uruchomił na terenie PSZOK przy ulicy Kraszewskiego 1 sprzedaż węgla.
- Węgiel jest dostępny dla mieszkańców Otwocka. Pierwotnie było go 120 ton, a 60 ton w ciągu tygodnia już zostało zakupione - powiedział na antenie TVN24 reporter Sebastian Napieraj.
"Mamy cztery tysiące palenisk"
Paweł Walo, wiceprezydent Otwocka, pytany w poniedziałek przez reportera TVN24 o zainteresowanie mieszkańców samorządowym węglem, odpowiedział: - Dzisiaj od rana bardzo dużo ludzi przyszło po ten węgiel, zakupić go, więc myślę, że to była bardzo dobra decyzja, że postanowiliśmy zabezpieczyć naszych mieszkańców, umożliwiając im zakup węgla po niższej cenie - ocenił Walo. – W tej chwili mamy cztery tysiące gospodarstw opalanych węglem (czyli gospodarstw ogrzewających się węglem - red.).
Zapewnił też, że jeżeli będzie potrzeba zwiększenia ilości węgla, samorząd nie będzie miał problemu z jego dostarczeniem mieszkańcom.
Dodał, że każdy, kto będzie chciał zakupić węgiel, będzie miał taką możliwość. Wskazał też, że większość osób jego zdaniem już wcześniej przygotowała się na możliwe problemy z dostępnością węgla. - Może już wcześniej kupowali, obawiając się kryzysu energetycznego. Mieszkańcy mają również prywatne składy, przy których mają jakieś rabaty - mówił.
Węgiel przyjeżdża do Otwocka z Gdańska
Za węgiel klasy orzech mieszkańcy zapłacą 2900 złotych brutto, a za ekogroszek 2950 złotych brutto. Skąd taka cena? – Wynika z tego, że kupujemy w Gdańsku tonę węgla za 2100 złotych, do tego dochodzą podatki, transport z Gdańska i inne koszty pochodne plus marże – powiedział wiceprezydent. Dodał, że marża wynosi około dwóch procent, czyli około 40 złotych na jednej tonie.
Potwierdził też, że wszystkie koszty związane z tym, żeby węgiel przywieźć do Otwocka, wchodzą już w cenę, którą płacą mieszkańcy. Jakie są koszty przywiezienia węgla w pierwszym rzucie? – Koszt transportu z Gdańska jest to około 200-250 złotych na tonie - wyliczył wiceprezydent.
Jak cena zaproponowana przez gminę, ma się do obietnic rządowych, że cena tony węgla nie wyniesie więcej niż dwa tysiące złotych? – My, samorządowcy musimy zrobić wszystko, żeby w istniejących warunkach zapewnić węgiel mieszkańcom. Pytanie to bardziej do rzecznika rządu niż do nas, samorządowców – powiedział wiceprezydent. Wskazał, że samorząd czeka też na jakiś ruch ze strony rządu w tej sprawie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sasin o cenie węgla z importu: chcemy spowodować, żeby była niższa>> - Zawsze kupowałem cztery (tony - red.), trochę zostawało, a teraz trzeba zaoszczędzić - mówi jeden z mieszkańców Otwocka, który przyjechał w poniedziałek kupić węgiel. Skomentował też cenę, którą proponuje samorząd. - Mi się wydaje, że to są duże ceny. Raptem, żeby dwa tysiące węgiel skoczył do góry, no to jest coś nie tak - powiedział w rozmowie z reporterem TVN24. Dodał, że prywatnie ceny węgla sięgają już około czterech tysięcy złotych.
- Wezmę tonę, bo taka jest potrzeba na razie. Trzeba rozumieć sytuację też - przyznał inny mieszkaniec. - Trzy tony potrzebuję, to tak skromnie - powiedział.
Prezydent Otwocka: zainteresowanie jest ogromne
W piątek gościem "Faktów po Faktach" był prezydent Otwocka Jarosław Margielski. - Zainteresowanie jest ogromne, dziennie dzwoni około 150 osób z prośbą o informację o zakupie - mówił. W jaki sposób Otwock pozyskuje węgiel? - Własnym transportem dostarczamy węgiel, który zakupujemy od PGE Paliwa. Przysługują dwie tony na gospodarstwo domowe, w cenie 2900 za tonę - tłumaczył Margielski. Dodał, że informację o takiej możliwości dostał korespondencyjnie od PGE Paliwa.
Kto konkretnie realizuje zadanie? - Zajmuje się tym gminna spółka prawa handlowego Otwocki Zakład Energetyki Cieplnej, która w ramach działalności sektorowej ma również dostarczenie ciepła i obrót paliwem stałym - wyjaśnił prezydent Margielski. Zastrzegł, że miejska spółka jest w tym wypadku (artykułem 365) zwolniona z ustawy o zamówieniach publicznych (dlatego nie musi organizować długotrwałych przetargów).
Dalej doprecyzował, że węgiel jest transportowany bezpośrednio z Portu Północnego w Gdańsku przez firmę, która pracuje na zlecenie otwockiego magistratu.
- Niezwłocznie chcieliśmy uruchomić dystrybucję. Nie róbmy z tego prostego zdania problemu, jakby to było zadanie z fizyki kwantowej do rozwiązania. Wysłanie kilku transportów, zorganizowanie placu do dystrybucji plus uruchomienie kasy fiskalnej jest możliwe. A jeśli chodzi o gminy, które są mniejsze i nie dysponują taką spółką, mogą zawiązywać porozumienia międzygminne. My dzisiaj zawarliśmy takie porozumienie z gminą Osieck - przekonywał.
"Skorzystaliśmy z oferty"
W ubiegły poniedziałek na terenie PSZOK w Otwocku odbyła się konferencja prasowa wicepremiera Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych na temat dystrybucji węgla dla mieszkańców przez samorządy. W konferencji uczestniczył także prezes Grupy PGE Wojciech Dąbrowski i prezydent Otocka Jarosław Margielski.
- Problem braku dostępności węgla dotyka także otwocczan. Dlatego skorzystaliśmy z oferty, którą umożliwił rząd i uruchomiliśmy dystrybucję węgla kamiennego dla mieszkańców naszego miasta. Jest to blisko 5 tysięcy palenisk (wiceprezydent Walo doprecyzował w poniedziałek, że to jednak około 4 tysiące palenisk - red.) opalanych paliwem stałym. Działania rozpoczęliśmy niezwłocznie i w ciągu 48h od podjęcia decyzji skład węgla jest gotowy i dystrybucja detaliczna została uruchomiona - mówił na konferencji prezydent Jarosław Margielski.
Źródło: tvnwarszawa.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Otwock